To będzie koniec przerabiania samochodów

Ministerstwo transportu zamierza wydać zakaz wprowadzania do obrotu części zamiennych samochodów, które nie zostały sprawdzone pod kątem bezpieczeństwa.

Ministerstwo transportu zamierza wydać zakaz wprowadzania do obrotu części zamiennych samochodów, które nie zostały sprawdzone pod kątem bezpieczeństwa.

O rządowych planach pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Gazeta wyjaśnia, że obecnie do Polski można sprowadzić dowolny pojazd i zarejestrować go bez homologacji. Artykuł 68. kodeksu drogowego stanowi bowiem, że sprawdzanie pojazdu pod kątem bezpieczeństwa nie jest potrzebne, gdy importuje się jedną sztukę rocznie. Ministerstwo transportu przygotowało jego nowelizację. Po niej nawet sprowadzenie jednego samochodu będzie wymagało uproszczonej homologacji. Projektem ma zająć się dziś rząd.

Ministerstwo chce - wyjaśnia "Dziennik Gazeta Prawna" - by jednostkowa homologacja ukróciła proceder przerabiania samochodów, które miały homologacje, ale utraciły ją z powodu zmian konstrukcyjnych dokonanych w warsztatach. Chodzi na przykład o małe busy przerobione z aut dostawczych. Zdaniem radcy prawnego Rafała Szczerbickiego, w ten sposób na rynek może trafić wiele pojazdów przerobionych czy sprowadzonych z Chin.

Reklama

"Dziennik Gazeta Prawna" dodaje, że nowelizacja zakłada też wprowadzenie zakazu stosowania w Polsce części bez homologacji. Obecnie przepisy zabraniają montowania ich w samochodach, ale nie ma zakazu handlowania nimi. Kontrolę nad tym ma sprawować inspekcja handlowa, która za nieprzestrzeganie prawa będzie nakładała kary.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy