Volkswagen Golf Sportsvan 2.0 TDI DSG Highline - test

Golf Sportsvan to piąta (po 3- i 5-drzwiowym hatchbacku, kombi oraz kabriolecie) wersja nadwoziowa Volkswagena Golfa.

Jest on następcą modelu Golf Plus, ale powstał w nieco inny sposób. Poprzednik długością, szerokością ani rozstawem osi nie różnił się od hatchbacka. Miał po prostu o 10 cm wyższe nadwozie. Z kolei Sportsvan przerasta Golfa w każdą stronę. Jest o 8,3 cm dłuższy, niecały centymetr szerszy i aż o 12,6 cm wyższy. A jego rozstaw osi wzrósł o ok. 5 cm.

Czy to wystarczy, żeby klienci zapłacili za niego więcej niż za hatchbacka oraz kombi? Sprawdziliśmy to, testując Sportsvana z najmocniejszym dieslem i skrzynią DSG, w najbogatszej wersji wyposażeniowej z większością dodatków.

Funkcjonalność na piątkę

Większe rozmiary przełożyły się oczywiście na powiększenie kabiny (choć nie na tyle, żeby zmieścić trzy rzędy siedzeń), a w lepszym wykorzystaniu miejsca pomaga zamontowanie foteli i kanapy znacznie wyżej niż w hatchbacku.

Z przodu nogi mieszczą się równie wygodnie jak w Golfie, a nad głowami i na szerokość jest więcej miejsca (odpowiednio o 2 i 1 cm). Sportsvana łatwiej docenić, porównując tylną część jego kabiny z hatchbackiem. Jest tu o 3 cm szerzej, a jadący mają o całe 6 cm więcej miejsca na kolana. W dodatku, dzięki wysoko umieszczonym siedzeniom, ich uda wygodniej spoczywają na siedziskach, stopy zaś łatwiej mieszczą pod przednimi fotelami.

Funkcjonalność Sportsvana dodatkowo podnosi przesuwana w zakresie 18 cm kanapa. Można ją dzielić w proporcjach 1/3:2/3, a obie części osobno przesuwać lub zmieniać nachylenie ich oparć.

Jeśli standardowa pojemność bagażnika (500 l) nie wystarczy, przesunięcie kanapy w przód powiększa go do 590 l. Po złożeniu kanapy "kufer" rośnie do 1520 l. Jest też możliwość położenia jedynie środkowej części oparcia, a w razie potrzeby - także oparcia przedniego prawego fotela. Wtedy Sportsvanem da się przewieźć przedmioty o długości 2,5 m.

Szybszy od rywali

Nowa odmiana kompaktowego Volkswagena jest dostępna z czterema silnikami benzynowymi i trzema dieslami. Testowany samochód ma pod maską najmocniejszy, 2-litrowy silnik wysokoprężny o mocy 150 KM, który współpracuje z 6-biegową automatyczną skrzynią DSG.

Zestaw ten zapewnia Golfowi bardzo dobre osiągi. Prędkość 100 km/h samochód osiąga już 8,8 s od startu - w konkurencyjnym Fordzie C-Max z mocniejszym, 163-konnym dieslem i dwusprzęgłowym automatem trwa to o pół sekundy dłużej. Elastyczność też robi wrażenie - od 80 do 120 km/h Sportsvan rozpędza się równie szybko, co Opel Zafira ze 195-konnym dieslem biturbo. A w zakresie 60-100 km/h jest o sekundę szybszy.

Jeśli jednak kierowca nie ma ochoty na szaleństwa, zespół napędowy potrafi zmienić swój charakter na bardziej "turystyczny". Gdy prawego pedału nie wciska się mocno, skrzynia DSG bardzo wcześnie zmienia biegi na wyższe, w kabinie jest cicho, a samochód zadowala się bardzo skromnymi ilościami paliwa. Podczas spokojnej jazdy w trasie, na każde 100 km Sportsvan potrzebuje średnio 5,4 l oleju napędowego. Przy prędkościach autostradowych zużycie rośnie do akceptowalnych 6,8 l/100 km. Tyle samo paliwa samochód zużywa w ruchu miejskim.

Volkswagen Golf Sportsvan 2.0 TDI DSG Highline

Minivan czy GTI?

Po dokupieniu za 4250 zł adaptacyjnego zawieszenia DCC prowadzący Sportsvana może wpływać na charakter auta. W trybie sportowym VW prowadzi się niemal jak usportowione kompakty - zupełnie nie czuć sporej wysokości nadwozia, a zwinnością i szybkością reakcji na ruchy kierownicy auto zawstydza większość minivanów na rynku. Dopełnieniem pozytywnego obrazu jest niewielka i łatwa do opanowania podsterowność w zakrętach. Jedynym, czego mógłby sobie jeszcze życzyć miłośnik dynamicznej jazdy jest możliwość opuszczenia fotela kierowcy jakieś 10 cm niżej.

Wysoka cena zwinności

Jednak choć w trybie sportowym nowy VW rzeczywiście zachowuje się trochę jak auto sportowe, to w ustawieniu Normal wcale nie zmienia się w komfortowego globtrotera.

Owszem, czuć inne działanie układu kierowniczego (pracuje z mniejszym oporem) czy automatu (wcześniej zmienia biegi na wyższe), jednak w kwestii twardości zawieszenia różnica powinna być bardziej odczuwalna. Nawet w standardowym trybie pozostaje ono sztywne i nie do końca radzi sobie z niwelowaniem większych nierówności nawierzchni. Co prawda pracuje cicho, ale po minivanie można by się spodziewać wyższego komfortu jazdy. Tylko część winy za takie zachowanie ponoszą opcjonalne, felgi 18'' z oponami o niskim profilu (rozmiar 225/40) w testowanym samochodzie.

Golf Sportsvan ze 150-konnym dieslem jest dostępny wyłącznie w najbogatszej wersji Highline - ze skrzynią DSG kosztuje nieco ponad 109 tys. zł. Jeśli ktoś chce kupić rozsądniej wycenioną wersję nowego Volkswagena, powinien zastanowić się nad 110-konnym dieslem, kosztującym od ok. 83 do 91 tys. zł. I zdecydowanie nie dopłacać za 18-calowe felgi, które wyglądają świetnie, ale pozbawiają auto resztek komfortu.

Nowa wersja nadwoziowa Golfa to dobry wybór dla rodziny. Auto ma bardzo przestronne i funkcjonalne wnętrze, a także duży bagażnik. Jednak nie każda odmiana ma czysto familijny charakter - testowany Sportsvan z najmocniejszym dieslem to propozycja dla tych, którzy nie chcą rezygnować z dynamiki. Wszystkim innym bez problemu wystarczy znacznie tańszy, 110-konny diesel.

Volkswagen Golf Sportsvan 2.0 TDI DSG Highline: nadwozie i wnętrze

Plusy:

Volkswagen Golf Sportsvan 2.0 TDI DSG Highline: układ napędowy

Plusy:

Minusy:

Volkswagen Golf Sportsvan 2.0 TDI DSG Highline: właściwości jezdne

Plusy:

Minusy:

Volkswagen Golf Sportsvan 2.0 TDI DSG Highline: wyposażenie i cena

Plusy:

Minusy:

Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Krzysztof Paliński

Peugeot 308, Volkswagen Golf - PORÓWNANIE

Volkswagen Golf Sportsvan od 67 690 zł - MOTORYNEK

Używany Volkswagen Tiguan (2007-) - OPINIE O SAMOCHODACH UŻYWANYCH