Citroen C6

Historia Citroëna C6 sięga początku 2000 roku, gdy koncern PSA planował zastąpić starzejącego się Citroëna XM produkowanego od 1989 do 2000 roku zupełnie nową konstrukcją. Tak też się stało. 

Produkcja C6 rozpoczęła się w 2005 roku i trwała aż do 2012 roku. Właśnie wtedy model ten został zastąpiony przez DS9 – jeszcze bardziej ekskluzywną i luksusową propozycję PSA (teraz Stellantis). 

Citroën C6 to bezkompromisowa limuzyna. Długa na 4908 mm i szeroka na 1860 mm zachwycała niezwykle komfortowym prowadzeniem oraz aerodynamiczną, opływową linię nadwozia. 

Głównym czynnikiem stylistycznym wpływającym na dużą rozpoznawalność tego modelu na świecie była tylna szyba o wklęsłym profilu i bezramkowe szyby boczne. Oba rozwiązania mają odzwierciedlenie w samochodach nieprodukowanych już od dawna, w tym z modelu CX. 

Tym, co wyróżniało samochód na tle innych w kwestii technologii jego produkcji, to oczywiście zawieszenie hydropneumatyczne zupełnie nieznane w ówczesnych czasach. To układ 3. generacji o nazwie Hydractive 3+, który zapewniał aż 16-stopniowe tłumienie oraz możliwość wyboru trzech zupełnie różnych trybów działania – Sport, Skyhook oraz Roadhook. 

C6 w trakcie pracy ciągle analizuje wiele aspektów, mających nawet najmniejszy wpływ na komfort jazdy – w tym prędkość czy stan nawierzchni. Następnie reguluje na bieżąco siłę tłumienia i prześwit. W sportowym trybie zawieszenie ulega utwardzeniu, a samochód zdaje się być mniej podatny na przechyły, z kolei w najbardziej komfortowym – oderwanym od smutnej rzeczywistości. W tym dziur i nierówności.

Pierwsza generacja Citroën C6 (2005-2012) to samochód jednostkowy – stanowił osobną linię, która nie doczekała się bezpośredniego następcy. 

Poza DS9, który jednak dla większości osób stanowił następcę pośredniego. Auto nie cieszyło się zbyt dużą popularnością na rynku. Z jednej strony przyciągała ogromna ilość miejsca w kabinie pasażerskiej, a z drugiej odpychała niska jakość niektórych materiałów, w tym plastików, które w majętnej klienteli raczej nie wpływały pozytywnie na decyzję zakupową. 

W pierwszej i jedynej generacji nabywcy Citroëna C6 mogli liczyć na bardzo bogate wyposażenie standardowe niewymagające dopłaty, które znacznie przekraczało rynkową średnią. W cenie samochodu zawarte były takie udogodnienia jak elektrycznie sterowane fotele, wycieraczki automatyczne, klimatyzacja oraz wiele systemów bezpieczeństwa. 

W tym ABS, ESP oraz mnóstwo poduszek powietrznych chroniących pasażerów. Oczywiście za dopłatą można było wyposażenie znacznie rozszerzyć o head-up display czy system chroniący przed niekontrolowanym opuszczeniem danego pasa ruchu.

Nazwa Citroën C6 nie zginęła wraz z zaprzestaniem produkcji przez PSA tego modelu w 2012 roku. Pojawiła się ponownie w 2016 roku na Pekin Motor Show jako Citroën C6 II – samochód produkowany w Wuhan i sprzedawany wyłącznie na tamtejszym rynku jako duży, czterodrzwiowy sedan segmentu E.

Citroën C6 to niszowe auto i dedykowany raczej wielbicielom i koneserom francuskiej myśli technologicznej oraz osób, które chcą się wyróżnić w gąszczu niemieckiej konkurencji. Większość przedsiębiorców i ludzi sukcesu sięgała po sprawdzone, pewne konstrukcje, w tym Audi A6 czy BMW 5 lub Mercedes E. Ciężko było jednak uznać je za niszowe. Mimo wszystko sprzedaż nie była dla koncernu zadowalająca. 

Auto nabyło przez kilka lat jego produkcji jedynie niewiele ponad 23 000 osób.

Duży wpływ na rozpoznawalność tego modelu, siłą rzeczy jednak głównie u Francuzów, był fakt, że użytkował go ówczesny prezydent Francji – Nicolas Sarkozy. 

Samochód, będący francuską odpowiedzią na niemieckich tuzów motoryzacji, zwracał na siebie uwagę i stanowił ukłon w stronę motoryzacyjnego patriotyzmu. Nie pomogło to jednak w zwiększeniu sprzedaży.

Citroën C6 to samochód stosunkowo dobrze oceniany i mimo obaw także dość niedrogi w codziennym utrzymaniu i w bieżącej eksploatacji. Poza pewnymi przypadłościami – te mogą zrujnować każdy budżet. Za wadę można uznać skrzynie automatyczne o dość niskiej trwałości. Najbardziej wadliwymi podzespołami były elektrozawory, których wymiana należy niestety do dość kosztownych, jak i sterowniki generujące podobne obciążenie finansowe. 

Jeszcze większym kłopotem może być wygodne i zaawansowane technicznie zawieszenie hydropneumatyczne w razie wystąpienia w zasadzie jakiejkolwiek usterki. Niewielka liczba warsztatów zajmujących się ich obsługą oraz w praktyce nieistniejący rynek zamienników sprawia, że naprawa tego elementu może kosztować krocie. Szczególnie w przypadku wymiany fundamentalnych podzespołów eksploatacyjnych, w tym pomp i sfer.

Citroën C6 nadrabia jednak wygodą prowadzenia, nietuzinkowością oraz charakterem, który zdaje się nie mieć odzwierciedlenia w niemieckiej konkurencji.