Skarpeta ze żwirkiem. Domowy sposób kierowców znów może się przydać

Jesień i zima to okresy w rok kiedy tego typu patenty są na wagę złota. Słyszałeś już o żwirku dla kota w skarpecie? Jeśli nie znałeś tego patentu, szybko go polubisz. Może nie jest najbardziej estetyczny, ale zaoszczędzi ci mnóstwo czasu podczas codziennych dojazdów do pracy.

Parowanie szyb to problem z którym zmaga się każdy kierowca parkujący samochód na zewnątrz właśnie w okresie jesiennym i zimowym, a także wiosną. Różnica temperatur i duża wilgotność powietrza sprawia, że szyby w samochodzie szybko parują i uniemożliwiają jazdę, dopóki się z tym nie uporamy. Jest jednak rozwiązanie, które może zapobiec parowaniu szyb w samochodzie.

Pochłaniacz wilgoci domowej roboty

Duża wilgotność panująca na zewnątrz i wewnątrz samochodu w jesienne dni, powoduje, że szyby w samochodach parują od wewnątrz. Auta z kolei nie mają żadnych fabrycznych pochłaniaczy wilgoci, a jedynym sposobem jest zwykle odpalenie samochodu i ustawienie nawiewu na szybę, aby osuszyć ją ze skroplonej pary. Taki zabieg zajmuje kilka cennych dodatkowych minut, które mogą być na wagę złota podczas porannego dojeżdżania do pracy lub zawożenia dzieci do szkoły.

Reklama

Sposób na parujące szyby? Skarpeta ze żwirkiem

Jednym z domowych sposobów, czy może raczej patentów na rozwiązanie tego problemu jest żwirek silikonowy dla kota, umieszczony w przepuszczalnym woreczku wewnątrz auta. Najprostszą metodą jest metoda "na skarpetę".

Aby wykonać taki pochłaniacz wilgoci domowej roboty, wystarczy długa i cienka bawełniana skarpeta wypełniona silikonowym żwirkiem dla kota, który zwykle służy do wypełnienia kuwety dla zwierzęcia domowego. Żwirek silikonowy absorbuje wilgoć z otoczenia, a także pochłania przykre zapachy. Wystarczy umieścić tak przygotowany pochłaniacz gdzieś pośrodku samochodu - na przykład za przednimi siedzeniami, aby uniknąć zjawiska parowania szyb.

Skarpetę można oczywiście zastąpić innym podobnym pojemnikiem - najlepiej z materiału, bowiem najważniejszą zasadą jest tu oddychalność, czy też przepuszczalność woreczka lub pojemnika na żwirek. Ważne aby był przepuszczalny, ale także uniemożliwiał wysypanie się żwirku wewnątrz samochodu.

Tak przygotowany pochłaniacz wilgoci powinien starczyć na kilka-kilkanaście dni, po których upłynięciu powinniśmy wymienić żwirek na nowy.

Dodatkowe zalety domowego pochłaniacza wilgoci

Domowy pochłaniacz wilgoci składający się ze skarpety i żwirku ma także dodatkowe zalety w postaci pochłaniania nie tylko wilgoci z powietrza, ale także nieprzyjemnych zapachów. Duża wilgotność powietrza może powodować pleśniowy zapach stęchlizny wewnątrz samochodu, który nie jest ani zdrowy, ani przyjemny. Zdolność pochłaniania zapachu przez żwirek jest tutaj dodatkową zaletą.

Nie umieszczaj "pochłaniacza" pod siedzeniem kierowcy

Zanim wrzucimy domowy pochłaniacz wilgoci luzem do samochodu zastanówmy się nad miejscem, które będzie najbardziej dogodne dla takiego urządzenia. Najlepiej umieścić je mniej więcej pośrodku auta, ale nie ma co się oszukiwać - skarpeta wypełniona żwirkiem nie należy do najbardziej estetycznych akcesoriów w samochodzie, więc wielu decyduje Siena ukrycie jej pod siedzeniem. O ile schowanie jej pod siedzeniem pasażera nie będzie miało konsekwencji, o tyle włożenie skarpety ze żwirkiem pod siedzeniem kierowcy może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na drodze - skarpeta może przesunąć się lub przetoczyć do przodu podczas hamowania i zablokować jeden z pedałów, powodując potencjalnie groźną sytuację.

Sposoby na parującą szybę w samochodzie

Innymi patentami na parującą szybę w samochodzie mogą być choćby gotowe pochłaniacze, które można kupić w internecie - są to woreczki wypełnione podobnym do żwirku silikonowego granulatem, którego zadaniem jest pochłanianie nadmiernej ilości wilgoci. Większość jest wielorazowego użytku, po pochłonięciu odpowiedniej ilości wilgoci trzeba je wysuszyć np. w kuchence mikrofalowej. Koszt to około 40-50 zł.

Innym pomysłem może być użycie specjalnej chemii anti-fog. To płyn którym należy spryskać szybę od wewnątrz, rozprowadzić na całej powierzchni szyby i wypolerować ją. Z tego typu chemii często korzystają motocykliści, do zabezpieczenia szyb w kasku przed nadmiernym parowaniem. To rozwiązanie jest skuteczne, jednak nietrwałe - anti-fog po jakimś czasie traci właściwości i procedurę trzeba powtórzyć.

 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: porady dla kierowców | domowe sposoby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy