Pandemia, upały i mróz. To wszystko zabija akumulatory

​Ekstremalne temperatury i zaawansowany wiek samochodu to główne przyczyny złego stanu akumulatora. W Polsce wiek przeciętnego auta poruszającego się po ulicach wynosi 13 lat. Do niedawnych mroźnych dni dochodzi jeszcze pandemia, w wyniku której samochody są znacznie rzadziej użytkowane. W dodatku wiele osób korzysta z nich na krótkich dystansach, przez co akumulator nie jest w stanie w pełni się doładować i mogą pojawić się problemy z uruchomieniem silnika.

Dlatego eksperci podkreślają, że aby uniknąć awarii, trzeba regularnie kontrolować stan akumulatora w specjalistycznym warsztacie. Wiele z nich udostępnia taką usługę bezpłatnie.

- W ostatnim czasie pojawiła się cała masa czynników, które przyspieszyły zużywanie się akumulatorów. Warto cofnąć się choćby do lata i gorącego sierpnia, kiedy upały znacznie obciążyły akumulatory, powodując ich samorozładowanie. Natomiast teraz, w okresie zimowym, przy niskich temperaturach pojawiają się problemy z uruchomieniem silnika i awarie akumulatorów - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Adam Potępa, menedżer ds. kluczowych klientów w Clarios Poland.

Reklama

Podczas tegorocznego lata temperatury zdecydowanie przekraczały optymalny dla akumulatorów poziom 20°C. Kiedy zimą aura się ochładza, pojawiają się problemy z ich uruchomieniem, ponieważ wymaga to poboru większej ilości energii. Czasem problem występuje już po pierwszej nocy przymrozków. W efekcie zima to czas, kiedy liczba awarii akumulatorów i związanych z tym interwencji pomocy drogowej zdecydowanie rosną.

- Można więc powiedzieć, że akumulatory zużywają się latem i umierają zimą - podkreśla Adam Potępa.

Obciążający dla akumulatorów był też lockdown spowodowany pandemią COVID-19. Mimo że wiosną obowiązywał zakaz przemieszczania się i pojazdy nie były używane, to odbiorniki elektryczne (np. autoalarm czy bezkluczykowe otwieranie pojazdu) w autach przez cały ten czas rozładowywały akumulator. VARTA szacuje, że w nowszych samochodach zasilania wymaga nawet około 150 odbiorników elektrycznych, a poboru dużej mocy z akumulatora wymagają również technologie oszczędzania paliwa, takie jak system stop-start.

- Wiele osób z obawy o własne bezpieczeństwo zrezygnowało z transportu publicznego i korzysta z własnych pojazdów na krótkich trasach i bardzo sporadycznie. Po uruchomieniu pojazdu i przejechaniu paru kilometrów akumulator nie jest w stanie poprawnie się doładować - mówi ekspert.

Według przytaczanych przez firmę VARTA danych niemieckiego stowarzyszenia ADAC zły stan akumulatorów jest przyczyną około 40 proc. wszystkich awarii samochodów. Zwykle ma to związek z zaawansowanym wiekiem pojazdów. Według Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA średni wiek samochodu w Polsce to 13 lat, a Polska zajmuje pod tym względem 17. miejsce w UE.

- Co więcej, wiele osób z uwagi na niepewną sytuację finansową odłożyło zakup nowego akumulatora na później. To oznacza, że w wielu pojazdach akumulator był wymieniany bardzo dawno temu lub wcale. Dlatego nie ma się co dziwić, że większość awarii na drodze wynika właśnie z niewłaściwego stanu akumulatora - ocenia Adam Potępa. - Jeżeli akumulator jest w dobrym stanie technicznym, to zimą nie ma powodów do obaw. Jeszcze jednak przed pandemią na podstawie przeprowadzonych badań stwierdziliśmy, że aż 34 proc. akumulatorów w Europie jest w kiepskim stanie.

Ekspert podkreśla, że aby uniknąć awarii na drodze, należy regularnie kontrolować stan akumulatora. Ze względu na zaawansowaną elektronikę w nowszych autach warto to jednak zrobić w specjalistycznym serwisie, ponieważ przerwanie zasilania może skutkować np. utratą danych i niesprawnością szyb elektrycznych czy koniecznością ponownej instalacji oprogramowania.

- W ramach programu testowania akumulatorów VARTA, który kontynuujemy od lat, zrzeszamy serwisy wykonujące bezpłatny test w ramach rutynowych czynności serwisowych lub na życzenie klienta. Podczas takiego testu mechanik weryfikuje stan akumulatora, napięcie ładowania, stan rozrusznika i instalacji elektrycznej. Otrzymany wynik pozwala na diagnozę i ocenę stanu akumulatora i ewentualnie podjęcie decyzji o jego wymianie lub możliwości dalszego korzystania - mówi ekspert.

Bezpłatną kontrolę można przeprowadzić w około 2 tys. punktów w całej Polsce. W razie konieczności wymiany akumulatora stary, zużyty można bez opłat zostawić w warsztacie.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy