Czy Yanosik jest legalny za granicą? Uważaj, możesz słono zapłacić
Yanosik to aplikacja na urządzenia mobilne, która łączy funkcje antyradaru, CB radia i nawigacji. Informuje o sytuacji na drodze, zagrożeniach, wypadkach i fotoradarach. W Polsce korzystanie z niego raczej nie będzie groziło mandatem, jednak w wielu innych państwach, można za to słono zapłacić. Sprawdzamy, czy i w jakich krajach można korzystać z aplikacji Yanosik.
Wielu kierowców korzysta z aplikacji Yanosik, podróżując do domu lub do pracy, jednak sprawdzi się ona również podczas wakacyjnych wyjazdów za granicę lub delegacji. Ostrzeże kierowcę przez zagrożeniami na drodze, o których informacje przesyłane są przez innych użytkowników. Jednak za granicą użytkowników aplikacji może być mniej, co oznacza również mniejszą liczbę powiadomień. Doskonale wiedzą o tym użytkownicy radia CB. Jeśli korzystasz z Yanosika za granicą, nie będziesz mieć dostępu do nawigacji – ta opcja działa tylko na terenie Polski.
Warto pamiętać, że Yanosik wymaga dostępu do transferu danych w roamingu, a to może wiązać się z dodatkowymi opłatami. Bez względu na to, w jaki sposób łączysz się z siecią, aplikacja ma dostęp do lokalizacji fotoradarów w całej Europie. A więc jeśli na trasie pojawi się jeden z nich, z pewnością zostaniesz o tym powiadomiony. Uwaga! Nie w każdym kraju korzystanie z aplikacji ostrzegających i fotoradarów o pomiarach prędkości jest zgodne z prawem. W Polsce antyradary są zabronione, natomiast z Yanosika i podobnych aplikacji możemy swobodnie korzystać.
Z Yanosika każdego miesiąca korzysta ponad 2 mln kierowców. Skutecznie ostrzega przed kontrolami prędkości na drodze, dlatego w cieszy się tak ogromną popularnością. Podczas korzystania z niego w Polsce nie musimy się obawiać mandatu. Ale jak wygląda sytuacja w innych krajach? Czy Yanosik jest legalny za granicą?
Prawo w krajach UE oraz poza jej granicami bardzo często różni się od polskich przepisów. Przykładem są wideorejestratory, które w Polsce są legalne, natomiast w Austrii za posiadanie kamerki samochodowej można zapłacić wysoki mandat wynoszący nawet 25 tys. euro.
Jak wygląda sytuacja w przypadku aplikacji, które ostrzegają przed fotoradarami? Aplikacja TomTom tuż przed uruchomieniem tej funkcji informuje użytkownika, iż aktywuje ją on na własną odpowiedzialność. Zatem jeśli w danym państwie jest nielegalna, to operator nie będzie ponosił za to konsekwencji.
A zatem jak sytuacja wygląda z Yanosikiem? Można się o tym łatwo przekonać, wyjeżdżając do Niemiec. Od 28 kwietnia 2020 roku kierowcy, którzy poruszają się po niemieckich drogach, nie mogą korzystać z urządzeń nawigacyjnych, które ostrzegają przed kontrolami prędkości. Co może być zaskoczeniem, zaliczają się do tego także Mapy Google. Za korzystanie z takich aplikacji grozi mandat w wysokości 75 euro.
W państwach takich jak Francja, Czechy, czy Austria nie wolno korzystać z tego typu aplikacji, jednak legalne są alarmy o strefach pomiaru prędkości bez podawania ich dokładnych lokalizacji. Natomiast w Belgii, Hiszpanii i Grecji panuje całkowity zakaz korzystania z aplikacji ostrzegających przed pomiarami prędkości. Kary mogą wynieść nawet kilka tysięcy euro, a to mocno uderzy w portfel każdego kierowcy.
Korzystanie z Yanosika i podobnych aplikacji zabronione jest również w Macedonii, Cyprze i Turcji. W niektórych krajach sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Jeśli kierowca zdecyduje się skorzystać z antyradaru lub aplikacji ostrzegających, takich jak Yanosik na terytorium Luksemburga i Serbii, może czekać go kara pozbawienia wolności od 3 do nawet 30 dni.
Istnieje kilka państw, które prezentują podobne do polskiego podejście dotyczące antyradarów oraz aplikacji takich jak Yanosik. W stu procentach legalnie możesz poruszać się z antyradarem po takich krajach jak: Albania, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Norwegia, Irlandia, Wielka Brytania i Włochy. Co ciekawe, w Wielkiej Brytanii jakiś czas temu przeprowadzano specjalne badania. Wynika z nich, że korzystanie z aplikacji typu Yanosik podnosi bezpieczeństwo na drogach. Kierowcy, którzy ich używają, uczestniczą w wypadkach aż 30% rzadziej w porównaniu z pozostałymi kierowcami.
Przeczytaj również:
Nie czekaj do wiosny z wciśnięciem tego przycisku. Zaoszczędzisz u mechanika
Dostałeś tablice rejestracyjne z cyfrą 0? Przygotuj się na dużego pecha
Zaświecił się check engine? Zamiast płacić mechanikowi, zastosuj prosty trik