Bądź sprytniejszy od mrozu

Odpowiednio przygotowując auto do zimy można uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek, jakie przynosi mróz.

Wilgoć i ujemne temperatury nie sprzyjają samochodom. Na mrozie spada sprawność akumulatora, silnik dłużej się nagrzewa, a więc i intensywniej zużywa. Z kolei wilgoć dokucza głównie kierowcy, choć nie można zapomnieć, że kondensująca się para wodna degraduje olej czy przyspiesza korozję metalu. Aby zima jak najmniej dokuczała kierowcy, powinien przygotować do niej samochód. Przypominamy o tych czynnościach, które warto wykonać na progu zimy. Nawet w relatywnie młodym aucie warto zakonserwować uszczelki czy chociażby pozbyć się wilgoci z wnętrza.

1. Wymień stare żarówki halogenowe

Żarówki halogenowe mają tendencję do znaczącego spadku strumienia światła już po około roku użytkowania. Zmiana jest tak powolna, że można jej nie zauważyć. Dlatego dobrą praktyką jest wymiana żarówek przynajmniej raz do roku, mimo że wydają się sprawne. W aucie warto mieć zestaw żarówek na wymianę, jednak możliwe tanich. Drogich typu +50% nie warto wozić w samochodzie w charakterze zapasowych, gdyż wstrząsy im nie służą (skraca się trwałość).

Reklama

2. Kup depresator do diesla

Olej napędowy cechuje skłonność do wytrącania się cząsteczek parafiny w niskich temperaturach. Mogą one zablokować filtr paliwa, unieruchamiając silnik. Normalny zimowy olej napędowy "wytrzymuje" mróz do około -25°C, a paliwa typu Premium zwykle o 5°C większy spadek temperatur. Jednak wytrącanie się parafiny czasami trudno przewidzieć. Dlatego przy mrozach poniżej 20°C prewencyjnie można zastosować dodatek do paliwa, tzw. depresator. Skuteczny jest on tylko, jeżeli użyje się go jeszcze przez "zamarznięciem" paliwa. Nie zaleca się stosowania depresatorów w rzadko używanych autach z wtryskiem common rail.

3. Sprawdź akumulator

Okresowa obsługa akumulatora ogranicza się do sprawdzenia poziomu i gęstości elektrolitu oraz stanu połączeń klem i kabla masowego z nadwoziem. Gęstość można sprawdzić tzw. areometrem - powinna wynosić ok. 1,28 g/cm3. W przypadku akumulatorów bezobsługowych zwykle nie da się łatwo skontrolować poziomu elektrolitu i wtedy pozostaje sprawdzenie tzw. napięcia spoczynkowego. Mierzone rano, przed rozruchem, powinno wynieść 12,6-12,8 V, a po uruchomieniu silnika powinno wzrosnąć do 14,0-14,5 V.

4. Usuń źródła wilgoci z auta

Kurz i piach w samochodzie oraz zawilgocony filtr kabinowy to poważne  "akumulatory" wilgoci we wnętrzu auta. Efektem zaniedbań jest ciągłe parowanie szyb. Tymczasem 10-minutowa kosmetyka wnętrza, jego odkurzenie, wyczyszczenie szyb od strony wewnętrznej i kontrola filtra kabinowego dają nadspodziewanie dobre efekty. Filtr, jeżeli jest czysty i suchy, można pozostawić, warto natomiast usunąć z jego okolic wszelkie liście, które akumulują wilgoć.

5. Zakonserwuj uszczelki

Przymarzanie uszczelek do drzwi może skutkować nawet ich rozerwaniem przy otwieraniu na siłę. Tymczasem można tego problemu uniknąć. Należy pokryć gumę uszczelek odpowiednim preparatem lub wetrzeć wazelinę techniczną (to najlepsze rozwiązanie). Ta operacja zapobiegnie również nieprzyjemnemu zjawisku skrzypienia uszczelek, objawiającego się w postaci trzasków i hałasów podczas jazdy dobiegających z okolic drzwi.

6. Wybierz dobry zestaw zimowy

Każdy kierowca wie, co należy mieć w aucie na zimę. Jednak sztuką jest nie kupić bubla. Kable rozruchowe do diesla muszą mieć miedzianą żyłę o średnicy ok. 5 mm, a w przypadku silnika benzynowego - nie mniej niż 4 mm. Jeżeli chodzi o linki, to zwykle najbardziej wytrzymałe są te z parcianej taśmy (podobnej jak w pasach transportowych). Nie należy stosować odmrażaczy do zamków, bo wypłukują z nich smar. Jako alternatywę dla skrobaczki można mieć odmrażacz do szyb w atomizerze (jednak nie w spreju, bo gaz traci prężność na silnym mrozie).

7. Zimówki dobre, nawet gdy ciepło

Nie ma ryzyka "zbyt wcześnie wymienionych opon". Nasze testy wykazują, że zimowe opony zapewniają bezpieczeństwo nawet przy plus 25°C. Nie ma się więc co obawiać o jazdę na nich, gdy jest relatywnie ciepło. Skuteczność ogumienia letniego na suchym, zmrożonym asfalcie jest zwodnicza, stąd wielu kierowców bardzo przeciąga termin przejścia na zimówki. Warto jednak wiedzieć, że na mokrej nawierzchni już poniżej plus 7 stopni zimówki hamują lepiej. Używana zimówka gwałtownie traci skuteczność, gdy głębokość bieżnika spadnie poniżej 4,5 mm. Wtedy zaleca się już kupić komplet nowych opon.

8. Schładzaj wnętrze auta

Powodem oszronienia się szyb jest zamarzanie pary wodnej, kondensującej się na szybie podczas nocnego spadku temperatury. Im wnętrze auta jest silniej rozgrzane, tym tendencja do powstawania szronu jest wyższa. W skrajnych sytuacjach może on nawet pokrywać wewnętrzną stronę szyby (to objaw zalegania wilgoci we wnętrzu auta). Dojeżdżając na miejsce nocnego postoju auta wystarczy schłodzić wnętrze, aby tendencja do powstawania szronu znacząco się obniżyła. To bardzo skuteczna metoda na szron.

9. Zadbaj o świece żarowe i filtr LPG

Przy temperaturach poniżej 5 stopni większość diesli do rozruchu uruchamia świece żarowe. W wyższych temperaturach sterownik silnika może ich nie włączać i wtedy ich przepalenie bywa bezobjawowe. W starszych modelach z prostszą elektroniką można sprawdzić ich działanie łącząc przewodem z akumulatorem (gdy przeskoczy iskra - świeca jest sprawna). W nowocześniejszych autach sprawdzenie należy powierzyć mechanikowi. Nie zawsze awaria jednej ze świec musi skutkować zapaleniem się kontrolki awarii. W samochodach z instalacją LPG okresowo należy wymieniać filtr fazy lotnej, ponieważ zimą parowanie gazu jest mniej intensywne. Warto zadbać o to, by drożność instalacji była niepogorszona.

Marcin Klonowski

Kierowco, nie daj się zimie! - PORADY

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy