Ropa na torze!

Największą furorę zrobiło niemieckie Audi, wygrywając swoim wyposażonym w 5.5-litrowego Diesla prototypem R10 kilka słynnych wyścigów długodystansowych na całym świecie, na czele z Le Mans.

W ślad za niemieckim pionierem idzie francuski Peugeot, który również pragnie poprzez sport promować jednostki wymyślone do napędzania ciężarówek. Po pojawieniu się wyposażonej w Diesla koncepcyjnej superlimuzyny 908 RC, producent znad Sekwany przygotował prototyp 908 V12 HDi - wyścigówkę, której celem jest wygrać Le Mans 2007.

W przeciwieństwie do należącego do klasy tzw. szuflad audi R10, peugeot jest konstrukcją zamkniętą - kierowca siedzi wewnątrz kabiny, z której patrzy przez długą przednią szybę. Pozostałe cechy pojazdu są już podobne do R10 - auto jest płaskie jak kartka papieru, z wyraźnymi nadkolami, a z tyłu widać ogromne skrzydło.

Fakt, iż jest to konstrukcja Peugeota, uwidacznia znaczek z lwem na "nosie" pojazdu i specyficzny kształt przednich lamp. Ale w końcu ten samochód do jazdy miejskiej stworzony nie jest...

Silnik peugeota to znana z 908 RC 5.5-litrowa jednostka V12, skonstruowana wspólnie z firmą Bosch.

Najnowsze regulaminy FIA nie pozwalają na montaż większego silnika, co nie znaczy, że ten motor nie jest potężny - 700 KM i 1201 Nm momentu obrotowego to chyba najlepiej opisujące go liczby. Głowice ułożone są względem siebie pod kątem 100 stopni, co pozwala na umieszczenie całej konstrukcji bardzo nisko. Każda głowica jest wyposażona w specjalny filtr, kontrolujący wydech i emisję spalin. Moc przenoszona jest na tylną oś za pomocą sekwencyjnej skrzyni biegów o sześciu przełożeniach.

Wygląda na to, że w przyszłym roku samochody napędzane silnikami benzynowymi odejdą na drugi plan, natomiast główną rolę w wyścigach długodystansowych będą grały... słabsze, wolniejsze i bardziej ekonomiczne "klekoty"...? Cóż, chyba nie słabsze i nie wolniejsze, za to na pewno ekonomiczniejsze, a że w tym typie wyścigów zużycie paliwa ma niebagatelne znaczenie...

Saleen