Cupra Terramar zachwyca wyglądem i osiągami. Widzieliśmy ją na żywo
Podczas 37 edycji Pucharu Ameryki - jednego z najbardziej prestiżowych wydarzeń sportowych na świecie – hiszpańska marka Cupra zaprezentowała długo wyczekiwanego SUV-a o nazwie Terramar. Nowość, która swoją nazwą nawiązuje do słynnego toru wyścigowego, docelowo w gamie producenta zastąpi wysłużoną Atecę. Jednocześnie będzie to ostatni spalinowy model marki. Czego jeszcze udało nam się dowiedzieć?
Pierwsze informacje na temat nadejścia nowego SUV-a marki Cupra pojawiły się już w 2022 roku podczas konferencji prasowej dotyczącej przyszłości producenta. Wtedy też przedstawiciele hiszpańskiej firmy dość odważnie i nieco spontanicznie pochwalili się wyglądem nadchodzącego modelu, zdradzając jednocześnie jego nazwę - Terramar. Nazwa nieprzypadkowa bowiem nawiązująca do historycznego toru wyścigowego Autódromo de Sitges-Terramar, na którym to zainaugurowano powstanie marki.
Od tego czasu hiszpański producent w stosunkowo oszczędny sposób karmił nas nowinkami dotyczącymi wyczekiwanego auta, prezentując od czasu do czasu jego kolejne zdjęcia lub publikując starannie wybrane dane techniczne. Na szczęście od dziś koniec z tajemnicami. Dosłownie kilkanaście minut temu, w historycznym budynku IMAX w Port Vel w Barcelonie, miała miejsce oficjalna premiera Cupry Terramar, a my jako jedna z niewielu polskich redakcji mieliśmy okazję przyjrzeć się hiszpańskiej nowości z bliska. Co możemy o niej powiedzieć?
Chociaż wygląd zewnętrzny nowego SUV-a od pewnego czasu nie jest tajemnicą, nie oznacza to, że Hiszpanie niczym nas nie zaskoczyli. Wręcz przeciwnie. Terramar w zgrabny sposób nawiązuje do pozostałych modeli w gamie hiszpańskiego producenta, łącząc nowoczesność z zadziornością i sportowym charakterem. Charakterystyczne reflektory Matrix LED Ultra, w kształcie trzech trójkątów to w pewnym sensie już znak rozpoznawczy nowych samochodów marki. Podobnie jak wydłużona maska, która w tym przypadku "poprzecinana" została licznymi przetłoczeniami podkreślającymi proporcję pojazdu. Dzięki temu Terramar sprawia wrażenie mniejszego, niż w jest rzeczywistości. Z tyłu w oczy rzuca się masywny dyfuzor oraz podświetlane logo, a całość podkreśla wyraźnie zarysowany spoiler. Jak przystało na Cuprę - nie mogło zabraknąć dużych i ostro stylizowanych obręczy aluminiowych, za którymi kryją się pokaźne tarcze hamulcowe. Może być to znak, że Terramar nie tylko dynamicznie wygląda, ale również tak jeździ.
Pewnym zaskoczeniem dla fanów marki może okazać się wnętrze hiszpańskiej nowości. Chociaż sportowa kierownica z łopatkami i okrągłymi przyciskami nie jest niczym nowym, cała konsola środkowa wyróżnia się charakterystycznym trójwymiarowym "kręgosłup", który wizualnie kieruje kokpit w stronę kierowcy, To samo tyczy się ostro wystylizowanej deski rozdzielczej, którą zdobią liczne elementy wykończone w kolorze miedzi. Niestety wzorem innych modeli, także w tym przypadku z konsoli poznikały niemal wszystkie fizyczne przyciski. Poza dwoma okrągłymi na kierownicy, kilka z nich ostało się jeszcze na konsoli środkowej.
Zamiast tego większością dostępnych funkcji sterujemy przy pomocy dotykowych ekranów. Za kierownicą znajdziemy 10,25-calowy cyfrowy kokpit wirtualnych zegarów, którego informacje mają być uzupełniane za sprawą rozbudowanego wyświetlacza Head-up na przedniej szybie. Jednocześnie w centrum auta znajduje się system multimedialny o przekątnej 12,9 cala, zaprojektowany tak, aby zapewnić kierowcy wygodny dostęp do wszystkich dostępnych opcji. Całość jest obsługiwana za pośrednictwem nowego interfejsu, który zdaniem przedstawicieli Cupry otrzymał istotne poprawki zarówno pod kątem obsługi, jak i szybkości reakcji dotykowego ekranu.
Można także założyć, że Terramar będzie autem na wskroś wygodnym, o czym świadczyć może zastosowanie dobrzej znanej z Volkswagena Tiguana płyty podłogowej MQB Evo. Ta już w przypadku niemieckiego SUV-a ukazała wiele swoich zalet. Dzięki niej hiszpański konkurent może pochwalić się sporymi rozmiarami (1584 mm wysokości, 1863 mm szerokości, 4519 mm długości) oraz zaskakująco dużym rozstawem osi (2681 mm). Poprowadzona stosunkowo wysoko linia dachu pozwala przypuszczać, że nietrudno będzie znaleźć wygodną pozycję na tylnej kanapie. Spore wrażenie zrobiły na nas także kubełkowe fotele, które na prezentacji sprawiały wrażenie komfortowych i dobrze trzymających w zakrętach.
Nowy model Cupry oferuje również liczne praktyczne rozwiązania, takie jak przesuwane tylne siedzenia, zwiększające pojemność bagażnika do 602 litrów. W kabinie nie brakuje pojemnych schowków oraz mniejszych i większych półek, a trójstrefowa klimatyzacja i gniazda USB w tunelu środkowym bez wątpienia ucieszą pasażerów. Co więcej samo wnętrze będzie można zamawiać w trzech różnych wariantach wykończenia: Deep Ocean, Moon Light i High Canyon, a kolorystkę będzie można podkreślić za sprawą inteligentnego oświetlenia, uwzględniającego m.in podświetlane panele drzwi.
Łączona z nowym Tiguanem platforma oznacza, że również w przypadku hiszpańskiego konkurenta możemy liczyć na szeroką gamę układów napędów. Wśród nich pojawią się m.in. 4-cylindrowe silniki benzynowe, silniki benzynowe z systemem miękkiej hybrydy, a także nowa generacja silników hybrydowych typu plug-in. Niezależnie od wybranej jednostki napędowej, Terramar podobnie jak Tiguan wyposażony jest wyłącznie w dwusprzęgłową skrzynię biegów DSG.
Warto na moment zatrzymać się przy ostatnich z wymienionych. Najnowsze wcielenie napędu hybrydowego plug-in ma pozwolić nowej Cuprze na przejechanie "na prądzie" nawet 100 km. To niemal dwa razy więcej niż obecne modele hiszpańskiego producenta. Dzięki temu kierowcy np. w mieście będą mogli poruszać się wyłącznie bezemisyjnie, a na dłuższych dystansach bez ograniczeń korzystać z zalet napędu spalinowego. Jednocześnie to właśnie Terramar w tym wariancie będzie dysponował największą mocą 272 KM i to on przejmie kojarzące się z emocjami miano VZ.
Pełna gama silnikowa Terramara prezentuje się następująco:
- 1.5 eTSI - 150 KM
- 2.0 TSI 4Drive - 204 KM
- 2.0 TSI 4Drive - 265 KM (VZ)
- eHybrid - 204 KM
- eHybrid VZ - 272 KM (VZ)
Jednostki napędowe i platforma podłogowa to oczywiście nie jedyne wspólne cechy Terramara z niemieckim "bliźniakiem". Oba pojazdy dzielą także technologie oraz systemy wspomagania kierowców. Wśród nich warto wymienić chociażby tempomat adaptacyjny, asystenta jazdy w korku, asystenta aktywnego utrzymania pasa ruchu, system rozpoznawania zmęczenia, a także inteligentnego asystenta parkowania i półautonomicznego parkowania w garażu. Z nowinek technologicznych nie zabraknie m.in. systemu kamer 360 z widokiem z góry i funkcji rozpoznawania znaków drogowych.
Jak jednak zapewniają przedstawiciele Cupry - wspólna platforma pomiędzy tymi dwoma pojazdami, nie oznacza, że Terramar zgubi swój sportowy charakter. Aby zapewnić doskonałe właściwości jezdne hiszpańscy inżynierowie popracowali nad charakterystyką całego zawieszenia i wprowadzili własny progresywny układ kierowniczy. Jednocześnie Terramar otrzymał wysokowydajne hamulce, a adaptacyjne zawieszenie DCC, które także przeszło wiele istotnych poprawek. O tym, jak jeździ hiszpańska nowość przekonamy się jednak dopiero za kilkanaście dni.
Nowa Cupra Terramar powstaje w fabryce Audi w węgierskim mieście Gyor, gdzie produkowany jest także 5-cylindrowy silnik napędzający Formentora w wersji VZ5. Hiszpańska nowość jest już dostępna w konfiguratorze producenta. Pierwsze zamówienia będą realizowane na jesień tego roku. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że mowa o listopadzie. Ceny rozpoczynają się od kwoty 173 800 zł.
Ciekawostką może być fakt, że wraz z premierą nowego modelu, producent planuje wprowadzić jego limitowaną edycję nawiązującą do regat America's Cup. Będzie się ona wyróżniać wyjątkowym lakierem oraz nowym wzorem felg. Na słupkach B trafi z kolei wygrawerowane logo zawodów. Powstanie zaledwie 1337 egzemplarzy takiego samochodu.