Mitsubishi L200 przeszło face lifting

Japoński pick-up został właśnie poddany modernizacji, która zmieniła zaskakująco dużo. Przynajmniej jeśli chodzi o wygląd nadwozia.

Mitsubishi L200
Mitsubishi L200Mitsubishi

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to oczywiście pas przedni ze smukłymi światłami na samej górze oraz dużym blokiem świetlnym poniżej. To jednoznaczne nawiązanie do nowej generacji Santa Fe, które z kolei czerpało inspiracje z modelu Xpander.

Mitsubishi L200 2019

Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi
Mitsubishi L200Mitsubishi

Nowe są także tylne światła i nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że zupełnie inaczej zachodzą one na burty skrzyni, co wymagało zaprojektowania innych wycięć w nich.

Wnętrze z kolei oparło się zmianom. Nieco nowszy jest tylko system multimedialny i zmienione są teraz zegary, między którymi znalazł się kolorowy ekran komputera pokładowego. Producent wspomina też o "wspólnej ramce zespołu przełączników i wylotów powietrza" oraz dodatkowych przeszyciach na konsoli między fotelami i podłokietnikach.

Pod maską zmodernizowanego L200 pracuje dobrze znany silnik wysokoprężny o pojemności 2,4 l i mocy 180 KM. Nowością jest natomiast zmiana automatycznej skrzyni biegów - zamiast 5 ma ona teraz 6 biegów.

Mitsubishi L200Mitsubishi

Przy okazji face liftingu Japończycy zastosowali też większe tarcze i tłoczki w przednich hamulcach, a także tylne amortyzatory o większej średnicy, co ma poprawić komfort jazdy. Nowością są też tryby jazdy terenowej - do wyboru mamy: szuter, błoto/śnieg, piasek oraz skały.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas