Ferrari nie zależy na wysokiej sprzedaży

- W najbliższych latach Ferrari skupi się nie na zwiększaniu sprzedaży, ale na pielęgnowaniu ekskluzywności marki - mówi szef włoskiej marki, Luca di Montezemolo.

SP12 EC dla Erica Claptona - jeden z około 10 projektów specjalnych Ferrari
SP12 EC dla Erica Claptona - jeden z około 10 projektów specjalnych FerrariFerrari

Obecna gama Ferrari obejmuje aż 6 modeli (California, 458 Italia i Spider, F12Berlinetta, FF oraz LaFerrari), a sprzedaż marki bije w ostatnich latach kolejne rekordy. W 2012 roku do klientów trafiła rekordowa liczba 7318 aut, dwa razy więcej niż na początku lat 90. i trzy razy więcej niż w kryzysowym 1993, gdy nabywców znalazło zaledwie 2325 sztuk.

Luca di Montezemolo zadeklarował w wywiadzie z serwisem Automotive News, że nie zależy mu na dalszym zwiększaniu sprzedaży. Zamiast tego chce skoncentrować się na ekskluzywności, która "chroni nasze marże i wartości rezydualne aut naszych klientów", a co za tym idzie - na zwiększaniu marży. Ta w ciągu minionych dwóch lat podskoczyła z 14,1 do 15 proc.

Nacisk na ekskluzywność oznacza rozwój specjalnych programów indywidualizacji. Dziś statystyczny nabywca Ferrari dopłaca za dodatkowe wyposażenie średnio 25 tys. euro, czyli około 10 proc. wartości samochodu. Personalizacja nowo zakupionego auta kosztuje dodatkowe 50 tys. euro, jednak według Włochów jest opłacalną inwestycją - unikatowe egzemplarze notują niższą utratę wartości. A jeśli klient ma szczególnie nietypowe życzenia, może zamówić samochód w ramach programu specjalnego, w ramach którego powstały już takie projekty jak SP12 EC.

msob

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas