Afera "dieselszwindel"

Volkswagen przyznaje. Jest problem z dwutlenkiem węgla i silnikami benzynowymi

Uwikłany w skandal z manipulowaniem pomiarami emisji tlenków azotu w swych samochodach niemiecki koncern motoryzacyjny Volkswagen poinformował we wtorek, że jego wewnętrzna kontrola wykryła także nieprawidłowości dotyczące ustalania emisji dwutlenku węgla.

Koncern ostrzegł jednocześnie, że grozi mu to stratami sięgającymi 2 mld euro.

"W trakcie wewnętrznych badań stwierdzono, że przy określaniu wartości dwutlenku węgla dla homologacji typów pojazdów doszło do nieprawidłowości. Według dotychczasowych ustaleń może to dotyczyć około 800 tys. pojazdów koncernu Volkswagen. Ryzyka gospodarcze oszacowano wstępnie na 2 mld euro" - głosi komunikat koncernu.

Dodaje, iż w ramach dokonywanych obecnie sprawdzeń wszystkich procesów przebiegających w silnikach Diesla "zwrócono uwagę, że przy certyfikowaniu dwutlenku węgla w niektórych modelach samochodów ustalono zbyt niskie dane w odniesieniu do dwutlenku węgla i tym samym zużycia paliwa".

Reklama

Według rzecznika koncernu nieprawidłowości takie mogą występować również w silnikach benzynowych, ale tylko na niewielką liczbowo skalę.

Wysokość podatku drogowego dla samochodów wyprodukowanych po 1 lipca 2009 roku jest w Niemczech uzależniona również od ilości emitowanego przez nie dwutlenku węgla. Obecnie może się okazać, że wskutek manipulowania pomiarami spalin stawki podatku dla pojazdów koncernu Volkswagen były faktycznie zaniżane.

- Od samego początku naciskałem, aby bezwzględnie i w pełni wyjaśnić wszelkie zdarzenia. Nic ani nikt nie może zostać z tego wyłączony. To bolesny proces, ale nie ma innej drogi. Dla nas liczy się jedynie prawda. Jest ona warunkiem gruntownej odnowy, której potrzebuje Volkswagen - powiedział Matthias Müller, prezes zarządu Volkswagena. Następnie dodał: - Zarząd Volkswagena ogromnie ubolewa z powodu zaistniałej sprawy i podkreśla, że będzie kontynuował wyjaśnianie wszelkich zdarzeń z całą przejrzystością.

W specjalnym oświadczeniu podkreślono również, że Volkswagen zrobi wszystko, aby w porozumieniu z odpowiednimi instytucjami opracować dalszy tok postępowania i jak najszybciej doprowadzić do właściwego oznaczenia emisji CO2 w pojazdach, których dotyczą nieścisłości.

Volkswagen zapewnił również, że bezpieczeństwo pojazdów nie jest w żadnym stopniu zagrożone i podał, że rzetelna ocena zakresu nieścisłości nie jest teraz jeszcze możliwa.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama