Współdzielenie taksówek zagrożeniem dla Ubera?
Warszawa jest pierwszym miastem w Europie, w którym ruszy usługa współdzielenia taksówek. To wyzwanie rzucone m.in. Uberowi - pisze środowy "Puls Biznesu".
4 mld zł - na tyle jest szacowany rynek taksówkarski w Polsce. Jednak myTaxi, wspierane przez kapitał Dailmera, ma inne zdanie.
- Ten rynek może być znacznie szerszy. Barierą w jego rozwoju, jak wynika z naszych badań, jest m.in. cena - mówi Krzysztof Urban, prezes myTaxi w Polsce.
Niemiecki gracz, jako pierwszy z rynku taksówek i przewozów w Europie, uruchamia usługę tzw. poolingu, czyli współdzielenia przejazdów. Usługa rusza dziś w jednym mieście - Warszawie.
- Usługa opiera się o rozbudowany algorytm parujący pasażerów, których trasy się pokrywają w jakimś stopniu. Jak wynika z naszych analiz, warszawiacy - w zamian za niską cenę - są skłonni korzystać z takiej usługi. Zakładam, ze będziemy nawet w stanie konkurować z komunikacją miejską o pasażerów - mówi Krzysztof Urban.
Warszawa jako miejsce premiery nowej usługi została wybrana nieprzypadkowo. To obecnie jeden z najbardziej konkurencyjnych rynków przewozów prywatnych w Europie - czytamy w "Pulsie Biznesu".