W Gdańsku auta elektryczne parkują za darmo
Właściciele samochodów z napędem elektrycznym i typu plug-in w Gdańsku nie płacą w strefach płatnego parkowania - poinformował urząd miasta. W promocję ekologicznego źródła napędu w mieście mają niebawem włączyć się też dealerzy samochodowi.
Urząd Miasta poinformował w czwartek, że Gdańsk, wzorem innych dużych miast na świecie i jako jedno z pierwszych w Polsce, wprowadził bezpłatne parkowanie w strefach płatnego parkowania dla właścicieli samochodów z napędem elektrycznym i typu plug-in.
"Wsparcie dla samochodów wyposażonych w ekologiczne źródła napędu to jeden ze sposobów na czyste i bardziej przyjazne miasto. Podobnie jak promowanie poruszania się po mieście rowerami, czy tworzenie jak najdogodniejszych rozwiązań zachęcających do korzystania z komunikacji zbiorowej" - tłumaczy zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej Piotr Grzelak. Dodał, że miasto inwestuje także w rozbudowę stacji ładowania tego typu pojazdów.
Aby zaparkować za darmo w strefach płatnego parkowania trzeba wyrobić specjalny identyfikator w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Pierwsza godzina postoju w strefie kosztuje 3 zł, druga - 3,60 zł a trzecia 4,30 zł. Każda kolejna - 3 zł.
W Gdańsku specjalnie przystosowane stacje ładowania pojazdów znajdują są przy siedzibie Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (ul. Partyzantów 36), Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym (Karwieńska 3) i nieopodal stadionu żużlowego (Zawodników 1). Kolejne trzy stacje, we współpracy m.in. z miastem, ufundowała firma Energa (przy Urzędzie Miejskim ul. Nowe Ogrody, stacja paliw ul. Zwycięstwa 13 oraz w pobliżu Olivia Business Centre).
"Ładowanie samochodu elektrycznego jest bezpłatne. Trzeba jednak mieć specjalną kartę identyfikacyjną, którą wydają Gdański Zarząd Dróg i Zieleni oraz Energa" - dodał Grzelak. Liczy, że w promocję ekologicznego transportu w Gdańsku włączą się także dealerzy samochodowi.
Samochody z napędem hybrydowym plug-in to półelektryczne auta, których baterie można ładować przy użyciu prądu z sieci elektrycznej. Przez dłuższy czas, na dłuższym dystansie mogą poruszać się wyłącznie przy użyciu energii elektrycznej oraz mają dodatkową zaletę, że można przejść na napęd elektryczny wtedy, gdy jest to konieczne.
Dyrektor Handlowy Toyota Carter Gdańsk Maja Lesińska oceniła, że "samochody elektryczne i typu plug-in, które na silniku elektrycznym pokonują ponad 50 km cały czas wymagają promowania". Zapowiedziała, że firma "w najbliższym czasie porozumie się z innymi podmiotami, aby wspomóc miasto w promocji ekologicznego i przyszłościowego źródła napędu". Poinformowała, że "bieżący rok jest pierwszym, w którym można mówić o ciągłej sprzedaży samochodów typu plug-in". "Dotąd zdarzało się to raz na rok czy dwa lata" - dodała.
Klasyczna hybryda umożliwia ładowanie baterii tylko i wyłącznie podczas jazdy.
Liczba pojazdów elektrycznych sprzedawanych obecnie w Polsce nie jest zbyt duża. W zeszłym roku, jak podaje ACEA (European Automobile Manufacturers' Association), w Polsce zarejestrowano 576 "elektryków". Według danych Instytutu Samar w okresie od stycznia do lipca 2017 roku największą popularnością cieszyły się modele BMW i3 i Nissan Leaf, których kupiono odpowiednio 73 i 53 sztuki.
Rozwój sektora elektromobilności jest jednym z ważniejszych projektów zapisanych w Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Zakłada ona, że do 2025 r. po polskich drogach ma jeździć 1 mln pojazdów elektrycznych, zaś rozwój elektromobilności miałby pociągnąć za sobą m.in. rozwój innowacyjnego przemysłu i usług.
Jak wynika z opublikowanego na początku września raportu ACEA o rejestracji samochodów z napędami alternatywnymi w Europie, w ciągu ostatniego roku liczba samochodów z alternatywnymi napędami wzrosła w Unii Europejskiej o 38 proc. W II kw. 2017 roku stanowiły 5 proc. wszystkich sprzedanych pojazdów osobowych. Najwięcej, także w Polsce, było aut hybrydowych.(