Polskie drogi

Przejście było blisko, ale wybrał drogę na skróty...

Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło na ul. Grodkowskiej w Nysie. Z wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierujący skodą potrącił nieprawidłowo przechodzącego przez jezdnię pieszego.

Do potrącenia pieszego doszło w piątkowy wieczór. Oficer dyżurny natychmiast na miejsce wysłał policyjny patrol. Z ustaleń mundurowych wynikało, że kierujący skodą, 33-letni mężczyzna, potrącił przechodzącego przez jezdnię, poza miejscem do tego wyznaczonym, mężczyznę. W wyniku odniesionych obrażeń 70-letni mężczyzna, pomimo udzielonej pomocy medycznej zmarł w szpitalu.

Do wypadku doszło w niewielkiej odległości od przejścia dla pieszych, na którym ruch był sterowany sygnalizacją świetlną...

Policja przypomina, że głównymi przyczynami wypadków z udziałem pieszych są nieudzielenie pierwszeństwa pieszemu, nieprawidłowe wyprzedzanie na przejściach dla pieszych, niedostosowanie prędkości do panujących warunków atmosferycznych, a także poruszanie się niewłaściwą stroną jezdni, przechodzenie w miejscach zabronionych, niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej czy wtargnięcie bezpośrednio przed jadący pojazd.

Reklama

Jak wskazują nasze statystyki najczęściej ofiarami wypadków drogowych z udziałem pieszych są osoby powyżej 60 roku życia. Dlatego wszyscy uczestnicy ruchu drogowego powinni zachować szczególną ostrożność oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania. Pamiętajmy, że kierowców chroni karoseria samochodu, pasy bezpieczeństwa i poduszki powietrzne. Pieszy nie ma takiej ochrony. Dlatego w konfrontacji z samochodem nie ma żadnych szans. To pieszy odnosi poważne obrażenia często niestety śmiertelne.

Śliska nawierzchnia, mgły, opady deszczu czy śniegu wymagają od kierowców zwiększonej ostrożności i koncentracji. W takich warunkach czas reakcji oraz droga hamowania znacznie się wydłużają.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy