50 osób. To tragiczny bilans długiego weekendu
Od środy w wyniku wypadków w całym kraju zginęło co najmniej 50 osób - poinformowała Komenda Główna Policji. W wyniku zakończonej akcji "Znicz" funkcjonariusze zatrzymali więcej nietrzeźwych kierowców niż rok wcześniej.
Komenda Główna Policji podsumowała akcję "Znicz", która trwała na polskich drogach przez pięć dni. Podinspektor Robert Kobryś z zespołu prasowego KGP poinformował PAP w poniedziałek, że od 31 października do 4 listopada policjanci zatrzymali 1299 pijanych kierowców, czyli o 59 więcej niż rok wcześniej. Podał także statystyki dotyczące wypadków.
Od początku akcji "Znicz", czyli od środy, w całym kraju doszło do około 408 wypadków, w których zginęło co najmniej 50 osób, a poważnie ranne zostały 502 osoby.
Kobryś podkreślił, że są to dane wstępne, bo niektóre zdarzenia drogowe zakwalifikowane jako wypadki mogą okazać się kolizjami. Może też wzrosnąć liczba wypadków śmiertelnych, bo wiele osób trafiło do szpitali z bardzo poważnymi obrażeniami.
KGP porównało tegoroczną akcję "Znicz" z analogicznym okresem sprzed roku. Kobryś podał, że w tym roku było o 70 wypadków mniej, mniej też osób zostało rannych (o 49), ale liczba ofiar śmiertelnych wzrosła o siedem osób.
W ramach akcji "Znicz" nad bezpieczeństwem na drogach czuwało około 5 tys. policjantów z wydziału ruchu drogowego oraz inni funkcjonariusze: ze straży granicznej, żandarmerii wojskowej, ITD.
Z danych KGP wynika, że podczas ubiegłorocznej akcji "Znicz", która była dłuższa od tegorocznej, doszło do 609 wypadków, w których zginęły 53 osoby, a 719 zostało rannych.