16-latek zabrał auto dziadkowi i doszczętnie je rozbił

16-latek pod nieobecność w domu rodziców zabrał kluczyki od samochodu dziadka, po czym urządzając sobie przejażdżkę po łódzkich ulicach wjechał w ogrodzenie posesji i uszkodził słup sygnalizacji ulicznej.

Samochód został poważnie uszkodzony
Samochód został poważnie uszkodzonyPolicja

Do niecodziennej sytuacji doszło w minioną sobotę. Policjanci łódzkiej drogówki zostali poinformowani, że na ul. Beskidzkiej  nieznany mężczyzna wjechał w ogrodzenie. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli uszkodzoną Toyotę Yaris. W aucie nikogo nie było. 

W trakcie wykonywanych czynności na miejscu zdarzenia do jednego z funkcjonariuszy podeszła kobieta, która stwierdziła że zna sprawcę kolizji. Okazało się, że jest nim jej dziecko. Po chwili przyszedł także 16- letni syn. Chłopak wyjaśnił, że nudząc się  wpadł na pomysł "zwiedzania" okolicy samochodem. Wiedząc, ze w domu nie ma rodziców oraz dziadków postanowił wziąć kluczyki od samochodu należącego do dziadka.

Następnie jeżdżąc po łódzkich drogach na skrzyżowaniu ul. Okrętowej z ul. Beskidzką nie dostosował prędkości do swoich umiejętności oraz warunków drogowych, nie zastosował się do znaku STOP i skręcając w lewo w ul. Beskidzką uderzył w ogrodzenie posesji oraz słup telekomunikacyjny. Po zdarzeniu, bojąc się konsekwencji swojego postępowania, postanowił uciec. Dociekliwość rodziców oraz wyrzuty sumienia nieletniego doprowadziły do tego, że chłopiec przyznał się do swojego postępowania. Teraz odpowie przed sądem rodzinnym.

Warto wspomnieć, iż w 2017 roku tylko na terenie Łodzi doszło do 26 zdarzeń, w których rannych zostało 18 osób, a sprawcami byli nieletni kierowcy. Wśród młodych ludzi panuje przekonanie, że nie będą ponosić żadnych konsekwencji prowadząc samochód bez prawa jazdy, bo przecież nie mogą dostać punktów karnych. Takie myślenie jest błędne. Przypomnijmy, że przepisy mówią wprost, że każdy kto prowadzi pojazd nie mając do tego uprawnień, podlega karze grzywny. W sytuacji gdy za kierownicą znajduje się nieletni to sprawa trafia do sądu rodzinnego. W takich przypadkach sędzia może orzec zakaz prowadzenia pojazdów do 21 roku życia.

Konsekwencje ponosi także osoba, która pozwala na to, by za kierownica usiadł nieletni, czy tez osoba, która nie posiada do tego uprawnień. Za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 300 zł.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas