Jazda (bez)alkoholowa

Lipiec i sierpień. Dwa najgorsze miesiące...

Straszenie Polaków skutkami prowadzenia samochodu po alkoholu niewiele daje, tak uważa Rzecznik Praw Obywatelskich profesor Irena Lipowicz. Jak mówi, najważniejsza jest edukacja.

Straszenie Polaków skutkami prowadzenia samochodu po alkoholu niewiele daje, tak uważa Rzecznik Praw Obywatelskich profesor Irena Lipowicz. Jak mówi, najważniejsza jest edukacja.

Rzecznik Praw Obywatelskich objęła honorowym patronatem akcję "Powstrzymaj pijanego kierowcę", w której bierze udział też radiowa Jedynka.

Gość Sygnałów Dnia mówiła, że pijany kierowca to tykająca bomba. "Czy gdyby terrorysta podłożył nam bombę, której mechanizm zegarowy tyka, chcielibyśmy odbywać podróż w jej towarzystwie? Myślę, że nie", powiedziała profesor.

Podkreśliła, że ważne jest planowanie. Jeśli zamierza się pić alkohol, należy wcześniej opracować plan powrotu do domu. Dobrym pomysłem, zdaniem profesor Ireny Lipowicz, byłaby akcja korporacji taksówkarskich, w której na jednym zdjęciu byłby napis "To tylko 10 złotych", na drugim zaś informacja, za jaką cenę te pieniądze się zaoszczędziło.

Reklama

 Rzecznik Praw Obywatelskich powiedziała, że lipiec i sierpień to dwa najgorsze miesiące, jeśli chodzi o liczbę kierowców, którzy wsiadają do samochodu po alkoholu. Podkreśliła, że ten problem dotyczy także kobiet.

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy