Marian Bublewicz doczekał się ulicy w Olsztynie

Kierowca rajdowy Marian Bublewicz będzie patronem ulicy w Olsztynie - zdecydowała w środę olsztyńska rada miasta. O takie upamiętnienie tragicznie zmarłego w 1993 roku rajdowca starali się od wielu lat jego przyjaciele, kibice i środowisko motorowe.

Radni nadali imię Mariana Bublewicza (1950-1993) ulicy na Osiedlu Kętrzyńskiego. W uzasadnieniu uchwały przypomniano, że był on olsztynianinem i "niestrudzonym ambasadorem" rodzinnego miasta, najlepszym polskim kierowcą rajdowym przełomu lat 80. i 90. ub. stulecia, wicemistrzem Europy z 1992 r., oraz sześciokrotnym mistrzem Polski. Jak podkreślono, był to "jednocześnie człowiek niesłychanie skromny i życzliwy".

Starania o takie uhonorowanie wybitnego rajdowca trwały od 2006 r. Podejmowali je m.in. jego bliscy, przyjaciele i współpracownicy, a także środowiska związane ze sportem motorowym, w tym Automobilklub Warmiński i kibice. Uchwała o nadaniu nowej nazwy ulicy wejdzie w życie 14 dni od ogłoszenia w dzienniku urzędowym woj. warmińsko-mazurskiego.

Reklama

Bublewicz zmarł 20 lutego 1993 r. w szpitalu w Lądku-Zdroju na skutek ran odniesionych w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.

Jego śmierć spowodowała całkowitą zmianę standardów bezpieczeństwa obowiązujących na trasach rajdowych w Polsce. Ponieważ na trasie rajdu nie było samochodu ratowniczego, ciężko rannego kierowcę wyciągnęli, posługując się prymitywnymi narzędziami - kibice i strażacy ochotnicy. Potem ścięli jedyne, rosnące w rowie drzewo, o które rozbił się samochód i zrobili z niego krzyż. W miejscu wypadku postawiono także pamiątkowy kamień, przy którym w rocznice tragedii palą się znicze.

Pośmiertnie, w 2000 r. w plebiscycie miesięcznika "Auto Motor i Sport", Bublewicz otrzymał tytuł Najlepszego Polskiego Kierowcy Rajdowego XX wieku.

W Olsztynie w rocznicę śmierci rajdowca odbywa się co roku uroczysty "przejazd pamięci", organizowany przez Olsztyński Klub Motorowy im. Mariana Bublewicza. Kolumna samochodów przejeżdża  przez miasto i zatrzymuje się przy cmentarzu komunalnym,, gdzie uczestnicy składają kwiaty na grobie tragicznie zmarłego sportowca. Od czerwca 1993 r. jest on patronem olsztyńskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy