Finał Kia Lotos Race na torze w Zolder

Decydujące starcie o miejsca w klasyfikacji generalnej jubileuszowej, 10. edycji Kia Lotos Race nastąpi już za tydzień, na trudnym i bardzo szybkim belgijskim torze w Zolder.

Co ciekawe i bardzo charakterystyczne dla "odcinkowego" sportu, jakim są wyścigi samochodowe, liderem klasyfikacji nie jest kierowca, który ma na swoim koncie najwięcej wygranych wyścigów. Pod względem liczby zwycięstw, z czterema wygranymi, prowadzi Filip Tokar. Na drugim miejscu w tym rankingu, z tylko jedną wygraną mniej, plasuje się Karol Urbaniak. On jednak również nie jest liderem klasyfikacji generalnej przed ostatnią rundą Mistrzostw Polski Kia Picanto, jedynej polskiej serii wyścigowej pod patronatem FIA.

Na czele punktacji, nieprzerwanie od pierwszego wyścigu, znajduje się Michał Śmigiel, który jak dotychczas triumfował tylko raz - na otwarcie sezonu, podczas rundy na węgierskim torze Hungaroring. 19-latek z Sopotu w 6 wyścigach plasował się na podium, raz tuż za nim, dwa razy zdarzyła mu się "wpadka" i dojechał do mety na 5. i 8. miejscu. Gdy walczy się o Mistrzostwo Polski Kia Lotos Race, trzeba wytrzymać presję przez cały sezon i być jak najlepiej przygotowanym do ścigania się w każdych warunkach i na każdym torze. W wyścigach nie ma miejsca na upadki i wzloty. Trzeba umieć utrzymać koncentrację przez wszystkie 12 wyścigów i regularnie meldować się na mecie. Najlepiej, jak najwyżej w klasyfikacji. - mówi z uśmiechem Michał Śmigiel. Aż 52 dodatkowe punkty zdobyte za 2 pierwsze i 2 drugie miejsca w kwalifikacjach oraz za najszybsze czasy okrążeń podczas aż 4 z 10 wyścigów są najlepszym dowodem na to, że równa jazda i walka o każdy punkt liczą się w wyścigach tak samo, jak zwycięstwa.

Reklama

Filip Tokar - drugi w klasyfikacji po 5 z 6 rund, ze stratą jedynie 29 punktów do prowadzącego Michała Śmigla - również jeździł bardzo równo. Dwa słabsze występy, 10. i 12. miejsce na mecie, oraz tylko 26 bonusowych punktów za wyniki w kwalifikacjach i za czasy najlepszych okrążeń mogą przesądzić o tym, że doświadczony 23-letni zawodnik z Kielc w trzecim sezonie startów w wyścigach Kia Lotos Race może nie zdobyć tytułu Mistrza Polski.

Zaledwie 7 punktów do Filipa Tokara traci Karol Urbaniak. O torze w Zolder mówi, że: na pierwszy rzut oka wydaje się łatwy, jest na nim jednak sporo miejsc, w których można dużo zyskać, albo dużo stracić. Na równie szybkim Slovakiaringu 17-latek z Warszawy zaliczył najgorszy występ w tym roku, zajął tam dopiero 14. i 7. miejsce. Podczas wyścigów na torze w Zolder zamierza jednak walczyć nie tylko o zwycięstwo w obydwu wyścigach, ale również: o zdobycie dodatkowych punktów za czasówkę oraz za najlepsze czasy okrążeń.

Tor w Zolder - najkrótszy spośród tych, na których w tym roku rozgrywały się wyścigi Kia Lotos Race - ma długość jedynie 4011 m. Michał Śmigiel charakteryzuje go bardzo krótko: wysokie prędkości, na odwagę, plus wysokie szykany.

Podczas ostatniej rundy Mistrzostw Polski Kia Lotos Race w 2015 roku wyścigowe Kia Picanto ponownie spotkają się z wyczynowymi ciężarówkami serii ETRC (8. runda FIA European Truck Racing Championship). W przyszły weekend, oprócz serii KLR i ETRC, na torze w Zolder rywalizować będą również kierowcy wyścigów ETCC (5. runda FIA European Touring Car Cup) oraz Lotus Cup Europe (6. runda). Dla kierowców Mistrzostw Polski Kia Lotos Race dwa 30-minutowe treningi zaplanowano na czwartek, 17 września, na godzinę 13:10 i 16:20. Kwalifikacje - wyjątkowo dwuczęściowe zamiast trzyczęściowych - odbędą się w piątek, 18 września, o godzinie 14:05 (20-minutowe dla wszystkich zawodników) i 16:05 (15-minutowe, dla najlepszych 15 zawodników w Q1). Pierwszy z dwóch 30-minutowych wyścigów wystartuje w sobotę, 19 września, o godzinie 13:15, drugi - już o 15:45. Najpóźniej o 16:15 będzie wiadomo, czy Mistrzem Polski Kia Picanto w 2015 roku został Michał Śmigiel, Filip Tokar czy Karol Urbaniak.

Dowiedz się więcej na temat: Kia Lotos Race
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy