Wyprzedzanie na linii ciągłej. Mało kto zna ten przepis
Wielu kierowców widząc linię ciągłą automatycznie uznaje, że w tym miejscu nie wolno wyprzedzać. Często jest to prawda, ale wcale nie z powodu samej linii, a innych uwarunkowań. W jakich sytuacjach można wyprzedzać na ciągłej linii?
Podwójna linia ciągła to fachowo mówiąc "znak poziom P-4". Tak jak linia przerywana, czyli znak P-1, jest często spotykana na drogach, a jej interpretacja nie sprawia kierowcom problemów. Zwykle łamiąc wyznaczany przez nią zakaz, kierowcy działają w pełni świadomie. Przepisy tak określają znaczenie podwójnej ciągłej linii:
Opis bardzo prosty i zwięzły, a mimo to, kierowcy zwykle źle go rozumieją. Jak to możliwe?
Żaden fragment cytowanego przepisu o takim zakazie nie wspomina. A skoro coś nie jest zabronione, to jest dozwolone. O ile nie łamie się przy tym innego przepisu.
A ten inny przepis jest taki, że linii nie można przekraczać, ani nawet na nią najeżdżać. To zwykle jest równoznaczne z brakiem możliwości wyprzedzenia innego uczestnika ruchu. Lecz jeśli na drodze spotkamy na przykład jadącego motorowerem, albo pojazd wolnobieżny, częściowo poruszający się poboczem i mamy możliwość wyprzedzenia go, bez najeżdżania na linię, to taki manewr jest dozwolony.
Bardzo często linii ciągłej towarzyszy znak B-25 - "zakaz wyprzedzania". Wtedy ręce mamy związane. Warto też pamiętać, że przepisy przewidują także zakaz wyprzedzania również w konkretnych sytuacjach i wtedy nie musi być ani znaku B-25.
Zgodnie z art. 24 pkt 7 prawa o ruchu drogowym wyprzedzanie jest zabronione w następujących sytuacjach:
- przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;
- na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;
- na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.
Tak, to jedyna sytuacja, w której kierowca może legalnie przekroczyć linię ciągła. Konieczne jest tylko dostosowanie się do zasad określonych w art. 23 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który stanowi: