Uwaga! Prawo jazdy stracisz nie tylko za prędkość!

Od wejścia w życie nowych przepisów dotyczących zatrzymywania praw jazdy, co co miało miejsce w połowie maja, do końca lipca policja zatrzymała około 6 tys. dokumentów uprawniających do kierownica pojazdami.

To daje szokującą liczbę około 80 zatrzymywanych codziennie praw jazdy!

Redaktorzy "Gazety Wyborczej" przypominają, że uprawnienia stracić można nie tylko za niebezpieczną jazdę czy przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie zabudowanym.

Warto pamiętać, że starosta ma obowiązek zdecydować o zatrzymaniu uprawnień na trzy miesiące w przypadku stwierdzenia przewożenia w samochodzie większej liczby osób, niż wynika to z zapisów w dowodzie rejestracyjnym. Prawo jazdy - ale już decyzją sądu - masowo tracą też osoby zatrzymane na prowadzeniu pod wpływem alkoholu.

Reklama

Trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, że odzyskanie uprawnień bywa trudniejsze niż może się to wydawać. Osoby, którym uprawnienia zatrzymano na dłużej niż rok muszą ponownie zdawać egzamin państwowy.

Podobnie wygląda sprawa z uprawnieniami cofniętymi na skutek przekroczenia przez kierowcę 24 punktów karnych. Policja przekazuje taką informację do starosty a ten wysyła do nas skierowanie na egzamin sprawdzający i wyznacza termin, do którego musimy stawić się w WORDzie. Co ciekawe, taki kierowca nie ma cofniętych uprawnień, ale nie może się nimi posługiwać do czasu zdania egzaminu.

Gorzej mają młodzi adepci sztuki prowadzenia, którzy w pierwszym roku swojej drogowej kariery przekroczą limit 20 punktów karnych. Oni z nie tylko ponownie zdać muszą egzamin, ale też - od nowa - uczestniczyć w kursie nauki jazdy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy