Jaki mandat za brak przeglądu? Wyjaśniamy
Kierowcy wciąż gubią się w nowych przepisach dotyczących wysokości mandatów. Sporo pytań budzi np. poruszanie się po drodze pojazdem bez ważnych badań technicznych. Takie wykroczenie nie zostało ujęte w nowym taryfikatorze mandatów. Ile wynosi grzywna?
Jazda bez przeglądu nie jest - niestety - niczym wyjątkowym i - najczęściej - nie wynika wcale ze złej wioli kierującego. Problemy z terminowością obowiązkowych badań technicznych mają głównie właściciele kilku pojazdów lub np. motocykliści, gdy termin przeglądu wypada w listopadzie, grudniu czy styczniu.
Brak przeglądu? Miało być nawet 30 tys. zł!
Wokół kar dotyczących jazdy bez ważnych badań technicznych toczyła się niedawno ożywiona dyskusja. Zgodnie z rozważanym jeszcze kilka miesięcy temu projektem zmian w Kodeksie wykroczeń (proponowany kształt art. 94 par. 1 i 2), za takie zachowanie grozić miała karą grzywny w wysokości nawet 30 tys. zł! Na szczęście dla zmotoryzowanych ostatecznie przepis w proponowanym brzmieniu nie wszedł w życie.
Zmiany załamały się pod silnym ogniem krytyki ekspertów, którzy wskazywali np. na problematyczne stwierdzenie mówiące o "dopuszczeniu pojazdu do ruchu". W uzasadnieniu autorzy projektu nie pozostawiali złudzeń, co do tego, że chodzi o jazdę "bez przeglądu", ale z prawnego punktu widzenia nie jest to wcale takie oczywiste. Żaden z obowiązujących aktów prawnych nie precyzuje tego zagadnienia. Dokumentami poświadczającymi dopuszczenie do ruchu mogą więc być np. świadectwo homologacji czy dowód rejestracyjny...
Brak badań technicznych? Grzywna do 3 tys. zł i brak punktów karnych
"Polskie prawo wymaga, by samochód miał aktualne badanie techniczne. W przypadku kontroli policji brak przeglądu oznacza mandat w wysokości do 3000 zł (w związku z art. 97. kw) do którego nie są przypisane punkty karne - tłumaczy w rozmowie z Interią kom. Robert Opas z Bura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji".
Zwracamy uwagę, że podstawą prawną jest tu art. 97. Kodeksu wykroczeń mówiący o "naruszeniu przepisów o bezpieczeństwie lub porządku w ruchu drogowym", a nie - tak jak miało to miejsce w pierwotnym projekcie - art. 94 kw. Aktualne brzmienie tego artykułu mówi wyłącznie o prowadzeniu pojazdu bez uprawnień (prowadzącego) i w żaden sposób nie wspomina o wymogach stawianych pojazdowi.
W art. 97. kw czytamy natomiast, że: "Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także właściciel lub posiadacz pojazdu, który wykracza przeciwko innym przepisom ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym lub przepisom wydanym na jej podstawie, podlega karze grzywny do 3000 złotych albo karze nagany".
Wysokość grzywny zależy więc od indywidualnej oceny policjanta.
"Jeżeli przegląd powinien być wykonany kilka dni temu, może skończyć się na pouczeniu i mniejszym wymiarze kary. Gdy jednak termin badania technicznego upłynął dawniej to policjant na pewno przyjrzy się szczegółowo stanowi technicznemu pojazdu. Jeżeli wykryje poważne usterki, może zabronić kierowcy kontynuowania jazdy i nakazać odholowanie auta" - tłumaczy Opas.
Dodaje ponadto, że - niezależnie od sytuacji - przy braku aktualnych badań technicznych pojazdu obligatoryjnie zatrzymany zostanie dowód rejestracyjny, a jeśli - zdaniem policjanta stan pojazdu nie budzi zastrzeżeń - kierowca otrzyma - ważne przez 7 dni - pokwitowanie. W oparciu o nie będzie mógł wykonać badanie technicznego w okręgowej stacji kontroli pojazdów i powiadomić o tym wydział komunikacji, w którym pojazd został zarejestrowany.