Przejechała na czerwonym, trafiła do więzienia!

​Krakowscy policjanci zatrzymali osobowe audi, którym podróżowała para poszukiwana listem gończym, ponadto kierująca pojazdem była pod wpływem środków odurzających. Poszukiwani wpadli, bo kobieta przejechała przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Jak poinformował w środę rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, 34-letnia kierująca osobowym audi została zatrzymana w Niedzielę Wielkanocną w rejonie krakowskiego Płaszowa, bo nie zastosowała się do sygnalizacji świetlnej.

Podczas kontroli okazało się, że 34-latka nie posiadała uprawnień do prowadzenia samochodu. Po dokładnym sprawdzeniu danych kobiety wyszło na jaw, że jest ona poszukiwana listem gończym do odbycia kary 2,5 roku pozbawienia wolności. Ponadto w pojeździe wspólnie z kierującą podróżował 52-latek, który również okazał się osobą poszukiwaną do odbycia takiej samej kary.

W trakcie interwencji para oświadczyła, że nie posiada przy sobie żadnych dokumentów, które potwierdziłyby ich tożsamość. Jak się później okazało, nie mówili prawdy, gdyż policjanci w trakcie przeszukania pojazdu natrafili na ich dokumenty.

Specyficzne zachowanie kierującej wzbudziło podejrzenie mundurowych, że może ona być pod wpływem środków odurzających. Przeprowadzone za pomocą testerów badanie na obecność narkotyków, dało wynik pozytywny. Aby potwierdzić ten fakt, policjanci wraz z kobietą udali się do szpitala, gdzie pobrano jej krew do dalszej analizy.

Kierująca oraz pasażer zostali przewiezieni do policyjnego aresztu, skąd we wtorek trafili do zakładu karnego, gdzie odbędą zasądzony wyrok. Ponadto kobieta została ukarana mandatem i punktami karnymi za niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej, a jeśli okaże się, że kierowała pod wpływem narkotyków, grożą jej kolejne konsekwencje karne.(

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy