Ferrari Roma wypadło z drogi w Warszawie. Tak ratowano warte 1,3 mln zł auto
Oprac.: Mirosław Domagała
Kierowca Ferrari Roma nie opanował maszyny, wyleciał z drogi i wylądował między energochłonnymi barierkami na jednej z ulic w Warszawie. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że zdarzenie miało miejsce zaledwie 800 metrów od salonu Ferrari.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, ale na pewno nie obejdzie się bez sporych strat finansowych.
Kierowca Ferrari wyleciał z drogi zaledwie 800 m od salonu
Na miejscu natychmiast pojawili się pracownicy salonu, którzy podjęli się trudnej misji uwolnienia samochodu bez powiększania uszkodzeń. Nie było to proste - Ferrari Roma ma niskie zawieszenie, ponadto po uderzeniu w krawężnik najprawdopodobniej uszkodzeniu uległy felgi i opony, więc prześwit jeszcze się zmniejszył.
By nie wzbudzać sensacji, na czas akcji ratunkowej auto zostało przykryte plandeką, wciągano je również na zadaszoną lawetę. Jednak stojący między barierkami samochód nie umknął uwadze internautów i został uwieczniony na zdjęciach.
Akcja wyciągania Ferrari trwała w sumie trzy godziny. Na miejscu pojawił się również patrol policji, który sprawdził trzeźwość kierowcy. Zapewne nie obyło się również bez mandatu.
Ferrari Roma - co to za samochód?
Ferrari Roma to samochód, który miał premierę w 2019 roku. To dwudrzwiowe coupe napędzane jest przez umieszczony z przodu silnik V8 o pojemności 3,9 l i mocy 661 KM. Moment obrotowy w wysokości 760 Nm przekazywany jest na koła tylne i to chyba było przyczyną zdarzenia w Warszawie - auto wypadło z drogi na prostej, szerokiej drodze, co sugeruje, że kierowca po prostu zbyt ostro potraktował pedał gazu.
Ferrari Roma rozpędza się do 100 km/h w 3,4 s, do 200 km/h - w 9,4 s, a jego prędkość maksymalna wynosi 320 km/h.
Ceny Ferrari Roma wynoszą około 290 tys. euro, co po ostatnim osłabieniu złotówki oznacza ponad 1,3 mln zł.