Zapach benzyny rakotwórczy

W trosce o czyste powietrze i zdrowie człowieka Parlament Europejski poparł we wtorek nową unijną dyrektywę, która wymusza wyposażenie stacji benzynowych w instalacje wychwytywania szkodliwych oparów paliw podczas tankowania samochodów.

article cover
INTERIA.PL

Zgodnie z dyrektywą opary benzyny ulatniające się podczas tankowania samochodów osobowych mają być odzyskiwane bezpośrednio na stacjach paliw. Dyrektywa przewiduje też kontrolę emisji organicznych substancji lotnych z paliwa na stacjach benzynowych.

Benzyna zawiera lotne związki organiczne, które parują, wypełniając pustą przestrzeń w baku powyżej poziomu paliwa. Podczas tankowania pojazdu opary te są wypychane z baku przez wlewane paliwo i przedostają się do powietrza, gdzie wchodzą w reakcję z tlenkami azotu i tworzą tzw. ozon przygruntowy. Obecność ozonu w górnych partiach atmosfery chroni przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym, ale wdychany w dużych ilościach jest szkodliwy dla zdrowia oraz roślin i zbiorów rolnych.

Inna lotna substancja, która uwalnia się z baków samochodów, to rakotwórczy benzen, któremu przypisuje się zwiększanie ryzyka wystąpienia białaczki. Benzen wdychają głównie palacze wraz z dymem papierosowym, ale do organizmu człowieka przedostaje się on również z oparami benzyny i spalinami samochodowymi.

Kwestia oparów benzyny ulatniających się podczas tankowania samochodów osobowych nie jest obecnie regulowana przepisami UE. A istniejące przepisy krajowe różnią się pod względem minimalnej wielkości stacji benzynowych, jakie są nimi objęte, czy wymogów dotyczących zbierania odpadów. Stąd projekt unijnej dyrektywy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas