Wynajęli samochody, usunęli GPS-y i przestali płacić

Skierowaniem do sądu aktu oskarżenia zakończyło się postępowanie karne prowadzone przeciwko sześciu podejrzanym o przywłaszczenie pojazdów o wartości przekraczającej 240 tys. zł. ​Na ławie oskarżonych zasiądą dwie kobiety (w wieku 26 i 34 lat) i czterej mężczyźni (w wieku od 28 do 51 lat).

We wrześniu 2017 r. krakowscy policjanci zostali powiadomieni o przywłaszczeniu pojazdów, których łączna wartość sięgała 235 tys. zł. Śledczy ustalili, że sprawcy dokładnie zaplanowali przestępstwo. Działali według przygotowanego scenariusza, trzymając się ściśle powierzonych ról.

Najpierw jeden z nich zarejestrował fikcyjną firmę transportową, a następnie zawarł z wypożyczalnią samochodów długoterminowe umowy wynajmu trzech samochodów, w osobowego volkswagena oraz dwóch pojazdów dostawczych marki Peugeot. Kolejno, po uiszczeniu opłaty wstępnej z tytułu najmu, samochody zostały odebrane przez osoby zaangażowane w proceder.

Reklama

Jak się okazało, w krótkim czasie "biznesmeni" zdemontowali z wypożyczonych aut nadajniki GPS i ukryli swe łupy, jednocześnie przestali płacić raty za wynajem.

Podjęte czynności operacyjne i procesowe pozwoliły na sukcesywne zatrzymywanie kolejnych osób, zaangażowanych w proceder. Materiał dowody zebrany w sprawie pozwolił na przedstawienie 6 osobom zarzutu przywłaszczenia mienia znacznej wartości, w tym wobec 5 podejrzanych Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Oskarżonym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy