VW. Najlepsze auto świata!

Dziś testujemy nie byle jaki samochód - najlepsze auto, jakie można kupić w roku 2010! Tak przynajmniej twierdzą sędziowie konkursów Car of the Year i World Car of the Year...

Volkswagen polo, bo o tym aucie mowa, jest dobrym przykładem tego, jakie kryteria brane są pod uwagę przy wyborze najlepszego auta roku - niewyjaśnione. Pomijając fakt, że wybiera się samochód roku, który jeszcze nie nastał, to mamy dziwne wrażenie, iż znajdziemy na rynku kilka, zauważalnie przestronniejszych, ładniejszych, szybszych i ogólnie lepszych aut od miejskiego autka z Wolfsburga...

Przypomina większego brata - golfa

Polo nie jest zatem najlepszym samochodem na świecie. A jak sprawdza się, gdy spojrzymy na niego jak, na autko miejskie? Całkiem nieźle - samochód jest spory i z przodu przypomina większego brata - golfa. Stylistycznie bez fajerwerków - po prostu kontynuacja tradycji projektowania zachowawczych, ale miłych dla oka aut, czyli coś, co Volkswagen praktykuje właściwie od zawsze.

Reklama

To samo powiedzieć możemy o wnętrzu, które, jak to w aucie z Wolfsburga, stanowi ścianę dobrze spasowanego, niezłej jakości, czarnego i twardego, jak skała, plastiku. Zero finezji i urozmaicenia, a jedynym stylistycznym dodatkiem są srebrne obramowania wlotów powietrza oraz zegarów, które są tak cienkie, że prawie niewidoczne. Dość zastanawiająca jest za to kolorystyka podświetlenia - zegary i komputer pokładowy są białe, przełączniki świecą czerwienią, zaś radio, zgodnie z volkswagenowską tradycją, jest niebieskie...

O ile wygląd wnętrza nie zachwyca, to jego przestronność już może. Z przodu miejsca jest pod dostatkiem, zaś komfort zapewniają wygodne i dobrze podtrzymujące na zakrętach fotele. Co ciekawe przestrzeni nie zabraknie również pasażerom na tylnej kanapie, zarówno na nogi, jak i nad głową. Obraz przestronnego i praktycznego samochodu dopełnia bagażnik o pojemności 280 l z podwójną podłogą.

Pozytywne wrażenia czekają nas również po ruszeniu. Auto bardzo przyjemnie się prowadzi, dzięki dobrze zestrojonemu zawieszeniu i precyzyjnemu układowi kierowniczemu. Co ważne dobre właściwości jezdne uzyskano bez poświęcania komfortu jazdy, który jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Przeszkadzać może jedynie tendencja do podskakiwania auta na większych nierównościach.

BlueMotion, czyli "ekologia".

Ogólnie testowane polo ocenilibyśmy bardzo wysoko, gdyby nie jedna rzecz, która nas nie do końca przekonała. Silnik. Pod maską klekocze bowiem 3-cylindrowy dieselek o pojemności 1,2 l i mocy 75 KM. Trudno go, co prawda, winić za nieprzyjemny dźwięk, wibracje przy niskich obrotach i marną dynamikę (0-100 km/h w 13,9 s) - wszak w tego typu wersji chodzi o oszczędność, a nie osiągi. Problem w tym, że z tą oszczędnością też nie jest najlepiej. Testowany egzemplarz, to wersja BlueMotion, czyli "ekologiczna". Ma zatem spojlery mające obniżać opory powietrza, system Start/Stop i odzyskiwania energii oraz opony o niskich oporach toczenia. Ma to dać spalanie rzędu 2,9 l na trasie i 4 l podczas jazdy miejskiej. Niestety, nasze spalanie testowe, to 4,2 l na trasie i 5,4 l w mieście...

Skąd takie różnice? Na pewno część winy ponosi włączona przez cały czas klimatyzacja (co podwyższa spalanie o około 0,5 l na 100 km), ale głównie charakterystyka silnika i zestopniowanie skrzyni biegów. Jeśli dodamy gazu poniżej 2000 obr./min. jedyne co uzyskamy, to wibracje i głuchy dźwięk silnika - przyspieszenia brak. Jest to grzech wielu diesli, ale nie mają one tak zestopniowanej skrzyni, jak polo BlueMotion.

Start/Stop działa sprawnie

Żeby utrzymywać silnik powyżej 2000 obr./min. na trzecim biegu musimy auto rozpędzić przynajmniej do 80 km/h! Aby zatem jeździć zgodnie z zasadami ecodrivingu, powinniśmy jechać na niskich biegach i mocno wciskać pedał gazu, aby auto w miarę szybko rozpędziło się do żądanej prędkości. W ekonomicznej jeździe nie pomaga również system Start/Stop, który działa sprawnie i nie powoduje opóźnień przy ruszeniu spod świateł, ale bardzo rzadko będziemy mieli okazję zobaczyć go w akcji. Nie działa bowiem, kiedy jest zimno, ze względu na konieczność utrzymania temperatury silnika i kabiny, zaś kiedy jest ciepło... sami go wyłączymy, gdyż zgaszony silnik oznacza brak klimatyzacji.

Kiedy jednak aura jest sprzyjająca też nie nacieszymy się tym "ekologicznym" dodatkiem - podczas jazdy w korku wystarczy nawet trzykrotnie zatrzymać samochód, aby za czwartym razem system przestał działać. Ma to oczywiście zapobiec rozładowaniu akumulatora, ale doprowadza do sytuacji, w których auto gaśnie podczas kilkusekundowych postojów, zaś podczas dłuższego stania w miejscu silnik ani myśli się wyłączyć.

Jeśli jednak ktoś, mimo wszystko, nie czuje się zniechęcony do zakupu "ekowagena" polo, to i tak kupić go nie może. Okazuje się bowiem, że ze względu na duże zainteresowanie autem na rynkach zachodnich (gdzie obowiązują duże ulgi podatkowe na tego typu pojazdy), wersja ta została wycofana z rynku polskiego i wróci najpewniej w przyszłym roku.

Cena: 53 290 zł.

Na pocieszenie zostaje odmiana BlueMotion Technology z silnikiem 1,6 TDI 90 KM (cena od 58 890 zł), która różni się od opisywanej wersji brakiem ospojlerowania. Wątpimy jednak, czy dopłata 2500 zł za rzekome obniżenie średniego spalania o 0,5 l jest opłacalna. Zainteresowanym zakupem testowanej wersji silnikowej wystarczy budżet wysokości 53 290 zł. W zamian otrzymamy 4 poduszki powietrzne, ESP (seryjne w każdej wersji!), centralny zamek i elektrycznie sterowane szyby z przodu. Do pełni szczęścia brakuje tylko klimatyzacji i radia, które można kupić w pakiecie za 2 490 zł.

Jakie zatem jest nowe polo? To przestronny, wygodny i dobrze prowadzący się samochód. Podstawowy diesel zadowoli tylko kierowców preferujących spokojny styl jazdy, ale nawet oni będą mieli problemy z osiągnięciem deklarowanego spalania. Zaś dopłata za wersję BlueMotion, jak zwykle w przypadku tego typu wersji, jest zupełnie nieopłacalna. Jeśli chcemy oszczędzać, kupmy zwykłą wersję i po prostu ostrożniej obchodźmy się z gazem. Michał Domański

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: car | Volkswagen | spalanie | start | silnik | polo | Car of the Year | auto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy