Statystyki dla motocyklistów są nieubłagane...

Akcje pokroju "patrz w lusterka - motocykle są wszędzie" sugerują, że za wypadki z udziałem tych maszyn odpowiadają głównie kierowcy samochodów osobowych, ale - w rzeczywistości - statystyka jest dla miłośników dwóch kółek bezlitosna.

W ubiegłym roku kierowcy samochodów spowodowali w Polsce 78 proc. wypadków, które odpowiadały za 74,3 proc. ofiar śmiertelnych. Z matematycznego punktu widzenia stosunek sprawców do "wygenerowanych" ofiar jest więc bliski 1:1.

W przypadku motocyklistów - którzy poruszają się pod drogach wyłącznie sezonowo - jest on ponad dwukrotnie większy! Motocykliści odpowiadają za 3,1 procenta wypadków i... 5,6 proc. ofiar śmiertelnych!

Co więcej - "skutek śmiertelny" pociąga za sobą 1 na 14 wypadków spowodowanych przez kierujących samochodami osobowymi. Dla porównania, w przypadku zdarzeń spowodowanych przez motocyklistów, 1 ofiara śmiertelna przypada statystycznie na 7,5 wypadku!

Reklama

Chociaż statystyki nie oddają w pełni rzeczywistości, warto o nich pamiętać, gdy - korzystając z długiego weekendu - wybierzemy się na przejażdżkę naszym nakedem, ścigaczem czy chopperem.

Niebezpieczeństwo potrafi czaić się wszędzie. Zresztą, zobaczcie sami!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy