Nowa fala kradzieży w Rosji. To przez zachodnie sankcje?

Rosyjscy kierowcy coraz mocniej odczuwają braki w zaopatrzeniu. Na rynku zaczyna brakować części zamiennych, czego efektem jest m.in. wzbierająca fala kradzieży samochodów.

Chociaż większość ekspertów twierdzi, że prawdziwe efekty sankcji ekonomicznych Rosja odczuwać zacznie najszybciej jesienią, rosyjscy kierowcy już dziś zmagają się z poważnymi problemami. W tym przypadku nie chodzi o ceny paliwa. Wycofanie się zachodnich marek z rosyjskiego rynku uderza nie tylko w nabywców nowych aut. Coraz większym problemem staje się zaopatrzenie potężnego rosyjskiego rynku w części zamienne.

Zdaniem rosyjskich analityków w najlepszej sytuacji znajdują się właściciele aut marek chińskich i koreańskich. Pierwsze starają się zaopatrywać klientów na bieżąco, chociaż rosyjski atak na Ukrainę mocno skomplikował kwestie logistyczne. Większych problemów nie ma obecnie z częściami do takich marek jak Kia czy Hyundai, które nie zdecydowały się na opuszczenie Federacji Rosyjskiej po napaści na Ukrainę.

Reklama

Masz zachodnie auto - masz problem. Rośnie liczba kradzieży

Zdecydowanie gorzej jest z zaopatrzeniem w części do marek europejskich i amerykańskich. Tylko nielicznym ciężarówkom z takim towarem udaje się ominąć europejskie embarga, w wyniku czego części do samochodów dostarczane są "w bardzo ograniczonych ilościach". Lokalne media starają się uspokajać kierowców, że rolę centrum zaopatrzenia dla Rosji przejmują właśnie Zjednoczone Emiraty Arabskie. W efekcie strumień zamienników - chociaż wątły  - wciąż płynie i "nie należy obawiać się całkowitego braku części do samochodów".

W rzeczywistości kolejne miesiące mogą się jednak okazać bardzo trudne, zwłaszcza jeśli konflikt, a co za tym idzie - również sankcje - rozciągnie się w czasie. Wyzwaniem dla kierowców może się okazać zima, która - zwłaszcza w Rosji - nie oszczędza zmotoryzowanych i pojazdów.

Warto dodać, że problemy z zaopatrzeniem w części już przełożyły się na skokowy wzrost przestępczości "samochodowej". W skali rok do roku liczba kradzieży aut, które - w większości przypadków rozkręcane są na część - wzrosła w Rosji aż o jedną trzecią.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy