Niemieckie fuso. Japoński projekt, portugalska produkcja

Marka Fuso nie jest powszechnie znana. Słowo nie budzi przeważnie żadnych skojarzeń, jedynie miłośnicy marynistyki identyfikują je z japońskimi pancernikami z okresu II Wojny Światowej.

To dobry trop. Pierwszy pojazd o nazwie fuso powstał w 1932 roku w Zakładach Stoczniowych i Maszynowych Mitsubishi w Kobe. Autobus oznaczony symbolem B46 zbudowany został na zamówienie japońskiego Ministerstwa Kolejnictwa. Słowo fuso, które - ostatecznie - przerodziło się w markę Mitsubishi Fuso - pochodzi od starochińskiej nazwy świętego drzewa, które - w myśl lokalnej legendy - rośnie dokładnie na wschodzie - tam, gdzie wstaje słońce.

Obecnie ciężarówki i autobusy produkowane przez Mitsubishi Fuso sprzedawane są na całym świecie - firma oferuje swoje pojazdy również na trzydziestu rynkach Starego Kontynentu. Europejska centrala marki znajduje się w Stuttgarcie - od 2006 roku 85 proc. udziałów przedsiębiorstwa należy do koncernu Daimler AG.

Najnowszym dzieckiem firmy jest lekka ciężarówka o nazwie canter 4x4, która - w oparciu o japoński projekt - wytwarzana jest w portugalskiej fabryce w Tramagal.

Reklama

Pojazd o DMC 6,5 tony napędzany jest przez silnik Diesla o mocy 175 KM. Napęd przenoszony jest na tylne koła za pośrednictwem pięciostopniowej, ręcznej skrzyni biegów i mechanizmu różnicowego o ograniczonym poślizgu (przełożenie tylnej osi to 1:5,285). Napęd przedniej osi może być aktywowany lub dezaktywowany w czasie jazdy - takie rozwiązanie zapewnia wygodną i stosunkowo tanią eksploatację (niższe zużycie paliwa).

Auto oferowane będzie w Polsce z pojedynczą lub podwójną kabiną, które pomieścić mogą odpowiednio trzy lub siedem osób. Ładowność podwozia waha się od 3,5 do 3,73 tony.

Canter 4x4 może się też pochwalić dobrymi zdolnościami terenowymi. Kąt natarcia wynosi 35 stopni, kąt zejścia to 24 stopnie. Prześwit to aż 320 mm. W wyposażeniu seryjnym znalazł się m.in. hamulec silnikowy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy