Kontrowersje wokół Toru Poznań

Według CBA podczas korzystania z Toru Poznań przez Automobilklub Wielkopolski miasto poniosło milionowe szkody. Magistrat nie zgadza się z ustaleniami CBA. W czwartek opublikował białą księgę, by każdy mógł się zapoznać z dokumentacją dotyczącą tego terenu.

Tor Poznań to jedyny "prawdziwy" tor w Polsce
Tor Poznań to jedyny "prawdziwy" tor w PolsceGRZEGORZ DEMBINSKIEast News

Kontrola prowadzona przez poznańską delegaturę CBA objęła okres od 2010 do 2017 r. Należącą do stolicy Wielkopolski nieruchomość użytkuje Stowarzyszenie Automobilklub Wielkopolski. Od kwietnia 2011 r. miasto - decyzją wojewody wielkopolskiego - miało tytuł prawny do nieruchomości, ale korzystając z uzyskanego prawa własności, nie uregulowało sprawy opłat od automobilklubu za bezumowne z niej korzystanie - wynika z kontroli CBA. W 2017 r. roszczenia się przedawniły, a możliwa szkoda miasta wyniosła nie mniej niż 7,2 mln zł - wynikało z ustaleń CBA.

Śledztwo w sprawie Toru Poznań podjęła poznańska prokuratura regionalna, jednocześnie w całości przekazując je do prowadzenia CBA. Śledztwo dotyczy 8,65 mln zł możliwych strat miasta przy tym wynajmie. Postępowanie dotyczy m.in. dyrektorów - obecnego i byłego - Wydziału Gospodarowania Nieruchomościami Miasta Poznania, zastępców prezydenta miasta - również obecnego i byłych, którzy nadzorowali ten wydział, oraz dyrektora Wydziału Finansów.

Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA tłumaczył PAP w sierpniu, że w toku kontroli władze miasta były informowane o konieczności podjęcia natychmiastowych działań dla przerwania przedawnienia w sprawie bezumownego korzystania z gruntu, ale takich działań zabezpieczających interes Poznania urzędnicy nie podjęli.

Po upublicznieniu wyników kontroli i informacji o skierowaniu zawiadomienia do prokuratury magistrat w wydanym oświadczeniu podkreślił, że "w całości nie zgadza się z ustaleniami protokołu z kontroli CBA dotyczącej nieruchomości, na której znajduje się Tor Poznań".

W czwartek poznański magistrat opublikował na swej stronie internetowej - zapowiadaną tuż po kontroli - białą księgę dotyczącą Toru Poznań. Magistrat wskazał, że księga "ma na celu zapoznanie mieszkańców i wszystkich zainteresowanych z realiami spraw związanymi z przedmiotowym terenem oraz stopniem skomplikowania toczących się postępowań. A przede wszystkim z faktami - w szczególności decyzjami i orzeczeniami sądowymi - niestety, w trakcie prowadzonej kontroli całkowicie przez CBA zignorowanymi. Takie działanie jest w państwie prawa niedopuszczalne".

"Z przedstawionych dokumentów jednoznacznie wynika, że wnioski z kontroli CBA są błędne. Co więcej, gdyby je przyjąć i wcielić w życie, Miasto Poznań/Skarb Państwa zostałyby narażone na wielomilionowe straty finansowe. Wyniknęłyby one z roszczenia Stowarzyszenia Automobilklub Wielkopolski z tytułu poniesionych nakładów, na co - z uwagi na dbałość o interes publiczny - nie mogło i nie może być zgody Urzędu Miasta Poznania" - podkreślono w dokumencie.

Magistrat odniósł się także do zarzutu działania na szkodę miasta przez niedochodzenie należności "z tytułu rzekomego bezumownego korzystania z nieruchomości" przez Stowarzyszenie Automobilklub Wielkopolski czy nieuprawniony tryb zawarcia w 2016 roku przez miasto umowy najmu z automobilklubem.

"Miasto Poznań nie mogło i nie może żądać jakiejkolwiek kwoty od Stowarzyszenia AW, gdyż od 9 kwietnia 1998 roku między Miastem a AW istniała umowa użyczenia (o charakterze nieodpłatnym i zawarta na czas określony). Fakt ten znajduje odzwierciedlenie w dokumentach, w szczególności potwierdzającej to opinii prawnej będących także w posiadaniu CBA. Niestety, dokumenty te zostały pominięte przez kontrolujących" - podano w białej księdze.

"Co do pozostałych zarzutów CBA, to podkreślić należy zgodność decyzji i działań podejmowanych przez pracowników Urzędu Miasta Poznania z obowiązującymi przepisami prawa. Na szczególną uwagę zasługuje fakt całkowitego zignorowania przez kontrolerów toczących się postępowań sądowych i administracyjnych co do własności terenu, gdzie znajduje się tor. Sytuacja własnościowa obiektu, o który starają się spadkobiercy przedwojennych właścicieli, nadal nie jest rozstrzygnięta i istnieje poważne ryzyko utraty nieruchomości przez Miasto Poznań/Skarb Państwa na drodze sądowej" - podkreślono.

Magistrat zaznaczył ponadto, że dzięki białej księdze "wnioski, jakie wyciągnęło CBA, tj. działanie na szkodę Miasta Poznania, można teraz łatwo skonfrontować z przedstawionym materiałem".

"Urząd Miasta Poznania działa zgodnie z obowiązującymi przepisami, zachowując przy tym maksymalną transparentność. Natomiast doniesienia medialne, oparte na informacji z CBA, przedstawiły bardzo zniekształcony obraz sytuacji. Biała księga pokazuje fakty i tylko fakty" - podkreślono w dokumencie.

Ponad 30-stronicowy dokument zawiera m.in. historię Toru Poznań, mapy, infografiki i chronologiczny przebieg zdarzeń związanych z zarządzaniem torem. Pozbawiony jest (poza wstępem) dodatkowych komentarzy, które mogłyby sugerować czytelnikowi jakiekolwiek wnioski.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas