Kajetanowicz i Baran zwyciężają w Rajdzie Waldviertel

Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran jako pierwsi w historii Polacy zwyciężyli w Rajdzie Waldviertel rozgrywanym na północy Austrii.

Załoga LOTOS Rally Team, debiutując w tych zawodach, wygrała większość odcinków specjalnych i od początku etapu umacniała się na prowadzeniu. Wygrała finałową rundę Rajdowego Pucharu Europy i Mistrzostw Austrii z ponad 2,5-minutową przewagą nad drugim na mecie Jaromirem Tarabusem.

Dla Kajetana i Jarka po wszystkich wygranych rundach Mistrzostw Polski, w których wystartowali, zwycięstwie w Rajdzie Polski i wywalczeniu czwartego tytułu krajowych czempionów, to siódmy z rzędu wygrany rajd w tym sezonie.

Kajetan Kajetanowicz: " To był świetny dla nas weekend. Nie było łatwo walczyć z całą tutejszą stawką i zagranicznymi zawodnikami na tych trudnych odcinkach. Fajnie zobaczyć polskie flagi na oesach i przybić tu 5-tkę z kibicami. Pojechaliśmy dobrze, bardzo czysto, prawie bez problemów. Myślę, że to był perfekcyjny rajd dla całego teamu. Dla nas to zupełnie nowe trasy, bardzo wąskie, miejscami mega szybkie. Robiły wrażenie! Świetna okazja do nauki i kolejnych doświadczeń. Wiem, że trudno mówić o uczeniu się, kiedy wygrywamy rajd na obcym terenie, ale wiem też jak wiele chcę zrobić, żeby być jeszcze szybszym".

Reklama

Jarek Baran: "Wbrew pozorom to naprawdę wymagający rajd, podobny długością do naszych rund, natomiast mieliśmy tu do czynienia z zupełnie innym szutrem, kamienistym, przypominającym dawny Karkonoski. Atmosfera w Mistrzostwach Austrii jest bardziej swobodna, tak na luzie. Podobają mi się tutejsze odcinki z powtarzanymi pętlami. To dla kibiców fantastyczna sprawa, gdy stojąc w jednym miejscu aż dwa razy mogą zobaczyć samochody. Dwa przejazdy zapoznawcze na nowym terenie to dla nas cenna nauka. Taki był cel - zebrać jak najwięcej doświadczeń w imprezie na dobrym poziomie. Postawiliśmy na Waldviertel i myślę, że to była słuszna decyzja."

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy