Modlili się o szczęście i za tych, co go nie mieli
Kilka tysięcy amatorów jednośladów uczestniczyło w niedzielę w Motocyklowym Zjeździe Gwiaździstym do Częstochowy. Uczestnicy zjazdu modlili się na Jasnej Górze o szczęśliwy sezon oraz w intencji tych, którzy zginęli na drogach.
Spotkanie zorganizowało częstochowskie środowisko motocyklistów, w 80-lecie rozpoczęcia zjazdów gwiaździstych organizowanych przez Częstochowskie Towarzystwo Cyklistów i Motocyklistów.
Zjazd rozpoczął się w niedzielny poranek w Olsztynie k. Częstochowy, u podnóża średniowiecznego zamku. Stamtąd motocykliści wystartowali w kierunku Częstochowy w uroczystej paradzie. Przed południem kolumna przejechała na błonia jasnogórskie. Według organizatorów do Częstochowy na motocyklach przyjechało 5-7 tys. osób.
Mszy św. odprawionej na jasnogórskim szczycie przewodniczył o. Sebastian Matecki, podprzeor Jasnej Góry. Homilię wygłosił ks. Mariusz Jędrzejczyk z parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Częstochowie. "Budzi się przyroda, budzą się motory, budzą się wasze serca, ale pamiętajcie, że nad tym wszystkim niech będzie rozsądek, miłość, wiara, abyśmy nie narażali niepotrzebnie życia swego i innych, abyśmy byli posłuszni Panu Bogu właśnie w tych przykazaniach, szczególnie w przykazaniu miłości i poszanowania życia" - apelował w homilii ks. Jędrzejczyk.
"Motocykl, który jest naszą pasją, daje nam niesamowitą możliwość realizacji także i swojego człowieczeństwa, bo każdy z nas wyjeżdżając za każdym razem ma możliwość podkreślić swoją wyjątkowość, ale także i to, że jesteśmy pełni wartości" - dodał. Ocenił też, że na drogach widać coraz większą kulturę i życzliwość dla motocyklistów.