Dwa motocykle jadące obok siebie. Czy taka jazda jest zgodna z prawem?
Sytuacja kiedy dwóch motocyklistów jedzie równolegle obok siebie nie zdarza się często, ale są motocykliści, którzy lubią w ten sposób jeździć w grupie. Czy taka jazda jest zgodna z przepisami? Prawo nie jest w tym przypadku precyzyjne.
Prawo jasno wyraża się odnośnie równoległej jazdy obok siebie w przypadku rowerów, jednak kwestia motocykli właściwie nie jest precyzyjnie uregulowana. Nie oznacza to, że w tej kwestii panuje wolna amerykanka.
Motocykliści jeżdżący w grupach zwykle trzymają się kilku zasad, dzięki czemu jazda w grupie jest bezpieczniejsza, ale są też tacy, którzy lubią jeździć obok siebie na wzór kultowego filmu Easy Rider, gdzie dwóch motocyklistów przemierzało Stany Zjednoczone jadąc na charakterystycznych Harleyach obok siebie.
Powszechna zasada jazdy w grupie motocyklistów mówi o tym żeby jechać "na zakładkę" - w naprzemiennym ustawieniu motocykli (pierwszy motocykl po lewej stronie pasa, kolejny po prawej, następny znów po lewej itd.) w bezpiecznej odległości. Tak jest bezpieczniej bowiem takie ustawienie daje motocyklistom dobry ogląd sytuacji na drodze, czas i miejsce na reakcję w razie nieprzewidzianej sytuacji - nagłego hamowania, lub omijania przeszkody.
Nie wszyscy jednak wyznają tę zasadę i jeżdżą obok siebie. Taka jazda jest bardziej wymagająca technicznie - pas jezdni ma określoną szerokość, motocykle mają swoje gabaryty, zatem zmieszczenie dwóch motocykli jadących równolegle na jednym pasie wymaga umiejętności i precyzji.
Taki styl jazdy nie zawsze też pasuje innym użytkownikom drogi i według wielu kierowców jest niezgodny z przepisami. Niestety musimy ich rozczarować, bowiem prawo nie reguluje precyzyjnie tego, czy można poruszać się motocyklami obok siebie, a żeby być bardziej precyzyjnym - nie zabrania takiej jazdy. Zdecydowanie precyzyjniej określa tę kwestię w przypadku rowerów - zezwala na taką jazdę pod pewnymi warunkami.
W przypadku motocykli taka jazda jest dozwolona, a policjant może ukarać motocyklistów za taką jazdę właściwe tylko w jednym przypadku. Chodzi o złamanie przepisu zawartego w art. 16 ust. 4 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym:
To oznacza, że motocykliści jadący obok siebie mogą zajmować tylko jeden pas ruchu i nie chodzi tu tylko o koła znajdujące się na jednym pasie, tylko o cały obrys motocykla - np. kufry, czy kierownice. Jeśli jakikolwiek element motocykla wystaje na drugi pas, oznacza to że motocykl zajmuje więcej niż jeden pas ruchu i kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości 150 zł i aż 6 punktów karnych.
Teoretycznie prawo wspomina też o tym że na pasie jezdni pojazdy mogą poruszać się w jednym rzędzie, ale dokładna treść art. 2 pkt 7 ustawy PoRD mówi konkretnie o pojazdach wielośladowych, zatem nie bierze pod uwagę motocyklistów:
Jak widać prawo nie zakazuje jazdy motocyklistów obok siebie przy zachowaniu pewnych warunków, natomiast taka jazda nie jest bezpieczna i jeśli choć jeden z kierujących nie zachowa ostrożności lub nie opanuje maszyny, może spowodować kolizję obu motocykli.
***