Mika Hakkinen będzie rozsławiał... Polskę

Mistrz świata F1 Mika Hakkinen, filmowiec Patrick Ney, komentator F1 Mark Gallagher i historyk Jan Szumski są pierwszymi spośród 100 znakomitości, jakie Polska Fundacja Narodowa zaprosiła do projektu "100 x100" z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości.

Uroczysta inauguracja projektu odbyła się w poniedziałek w Warszawie.
"+100x100+ jest naszym nowym projektem skierowanym przede wszystkim do odbiorców poza granicami Polski. Chcielibyśmy pokazać Polskę jako kraj nowoczesny, fantastyczny, z bogatą historią, kulturą. Ale także zrobić to poprzez przekaz uniwersalny. Jego przykładem jest poruszany podczas tego spotkania temat podejmowania decyzji w trudnych sytuacjach. Zarówno Mika Hakkinen w Formule 1 musiał podejmować takie decyzje, jak i nasi żołnierze - dowódcy podczas bitwy warszawskiej, którzy także się musieli z tym zmierzyć" - mówił członek Zarządu PFN Robert Lubański.

Jak zapowiedział, w ramach projektu do Polski zostanie zaproszonych wielu znamienitych gości ze świata. Będą to artyści, przedstawiciele świata kultury, nauki, intelektualiści czy sportowcy.

Podczas spotkania miała także miejsce rozmowa komentatora F1 Marka Gallaghera z dwukrotnym mistrzem świata Formuły 1 Miką Hakkinenem, który opowiadał o swojej drodze sportowej i wyzwaniach, jakim musiał stawiać czoła.
Z Hakkinenem spotkał się równie Mateusz Morawiecki.

"Bardzo się cieszę, że mogłem porozmawiać z panem Miką Hakkinenem o polskiej historii, o 100 latach naszej niepodległości, ale i o przyszłości. Cieszę się, że takie osoby stają się naszymi ambasadorami, ambasadorami Polski i polskości" - powiedział szef rządu.

Reklama

Premier zauważył, że spotkanie odbywa się obok Centrum Nauki Kopernik, które jest symbolem nowoczesnej Polski.

"Mamy aspiracje, aby być wśród najbardziej innowacyjnych i kreatywnych narodów świata. Chcemy być cenieni na świecie, będzie to możliwe, gdy będziemy mieli takich wspaniałych ambasadorów jak mój gość" - dodał Morawiecki.

Szef rządu powiedział, że w trakcie spaceru po Warszawie rozmawiał ze swoim gościem nie tylko o historii, o tym co było, o 100 latach niepodległości, ale także o przyszłości, jaka nas czeka.

"Rozmawialiśmy o tym, jaka wspaniała może być przyszłość Polski, jakie są szanse rozwojowe przy współpracy z bardzo innowacyjnymi państwami Unii Europejskiej. Dobrze się dzieje, że mamy taki program, gdzie znane osoby będą sławić na całym świecie imię Polski" - ocenił Morawiecki.

Premier, dziękując gościowi za obecność przyznał, że dzięki tym wizytom będzie można prezentować wartości, które promujemy na całym świecie, takie jak solidarność, wolność i nowoczesność.

Hakkinen przyznał, że jest zaszczycony zaproszeniem. Cieszy się, że Polska ma taki program, którego on będzie reprezentantem. Przyznał jednak, że żałuje tylko, że: "nie mogliśmy wjechać tutaj z panem premierem bolidem Formuły 1".

"Ale to jest pojazd jednoosobowy i nie byłoby to możliwe" - dodał z uśmiechem.

Na zakończenie spotkania przy Centrum Nauki Kopernik premier wręczył słynnemu fińskiemu kierowcy prezent - flagę Polski.

Po zakończeniu popołudniowego spotkania szef rządu powiedział dziennikarzom, iż chciałby, żeby tacy ambasadorowie Polski, jak Hakkinen - wspaniali, znani ludzie, sportowcy, aktorzy, artyści, którzy chcą się zaangażować się w promocję Polski - "rozsławiali dobre imię Polski na całym świecie".

Niespełna 50-letni Hakkinen, nazywany "Latającym Finem", to były kierowca wyścigowy, przez 10 lat startujący w Formule 1. Dwukrotny mistrz świata w sezonach 1998 i 1999. Po zakończeniu kariery w F1 startował w niemieckiej serii samochodów turystycznych (DTM).

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy