F1: Lotus rośnie w siłę przed nowym sezonem

Team Lotus-Cosworth, który w tym sezonie zadebiutował w Formule 1, z coraz większym rozmachem przygotowuje się do dalszych startów w tej rywalizacji. Jego właściciele chcą szybko zbudować tunel aerodynamiczny i zamierzają zmienić dostawcę silników.

Po wyścigu na torze Yeongam szefowie tej ekipy przyznali, że kilka tygodni temu rozpoczęła się budowa tunelu aerodynamicznego w Hingham, gdzie mieści się główna siedziba. W skład tej inwestycji wejdą również nowa hala produkcyjna i zaplecze administracyjne.

W pierwszym roku malezyjski zespół - podobnie jak inni debiutanci - korzystał z jednostek napędowych firmy Cosworth, europejskiej filii Forda. Jednak z doniesień prasowych wynika, że w ostatni weekend podczas Grand Prix Korei doszło do podpisania umowy z Renault.

Koncern ten, jako mniejszościowy udziałowiec, dostarcza silniki do luksemsbursko-francuskiego teamu Renault, z Robertem Kubicą w składzie, a także do Red Bull-Renault, które jest bliskie zdobycia tytułu mistrza świata konstruktorów.

Reklama

Na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia, choć media spodziewają się ogłoszenia informacji na ten temat za dwa tygodnie w trakcie GP Brazylii na Interlagos. Wcześniej dopięto też na przyszły rok kwestię pozyskania od Red Bull Technology skrzyni biegów.

Szefowie zespołu oraz jego właściciel Tony Fernandes planują też powrót do historycznej nazwy Team Lotus. W pierwszym roku w Formule 1 (po ponad dziesięcioletniej przerwie) w bolidach zasiedli dwaj bardzo doświadczeni kierowcy - Włoch Jarno Trulli i Fin Heikki Kovalainen. Obaj nie zdobyli jeszcze punktów, ale spisują się lepiej niż pozostałe debiutujące ekipy.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy