Briatore przymierza się do pozwania Piqueta juniora

Były szef teamu Renault Flavio Briatore najprawdopodobniej wystąpi na drogę sądową przeciwko Brazylijczykowi Nelsonowi Piquetowi juniorowi, który zeznawał przeciwko niemu w aferze "Crashgate" związanej z Grand Prix Singapuru 2008.

W rozmowie z dziennikarzem "La Gazzetta dello Sport" 59-letni Briatore powiedział po wygranym procesie: "To bardzo możliwe. Nigdy nie zapomnę bólu, jakiego doznałem przez niego. Czy teraz wypiję szampana? Nie, otworzę coca colę, ponieważ jestem na diecie".

We wtorek francuski trybunał uznał za nieprawidłową decyzję Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) o dożywotniej dyskwalifikacji dyrektora sportowego Renault z 21 września 2009 roku. Zapadła ona na podstawie obciążających zeznań złożonych przez Piqueta.

FIA uznała, że ustawił wyniki o GP Singapuru w 2008 roku, nakazując Piquetowi juniorowi rozbicie bolidu i spowodowanie neutralizacji w wyścigu. W ten sposób zwiększył szanse Hiszpana Fernando Alonso na zwycięstwo w imprezie. Kulisy sprawy ujawnił brazylijski kierowca w odwecie za zwolnienie go z pracy w połowie ostatniego sezonu.

Reklama

Oprócz cofnięcia dożywotniej dyskwalifikacji Briatore domagał się także przed sądem cywilnym miliona euro odszkodowania od FIA, ale na mocy wyroku przyznano mu jedynie zadośćuczynienie za szkody moralne w wysokości 15 tysięcy euro. Prawnicy federacji zapowiadają jednak apelację.

Szefem teamu Renault pozostanie 36-letni Francuz Eric Bouillier, który we wtorek oficjalnie objął tę funkcję. W barwach tej ekipy w 2010 roku będzie się ścigał Robert Kubica.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy