Boullier: Specjalny bolid już czeka na Roberta Kubicę

Doniesienia o zerwaniu kontraktu pomiędzy zespołem Lotus Renault i Robertem Kubicą okazały się stekiem bzdur. Taka informacja pojawiła się podczas Grand Prix Turcji. Szybko została zdementowana przez szefostwo teamu.

Kubica obecnie przechodzi rehabilitację po koszmarnym wypadku podczas rajdu Ronde di Andora. Zamiast naszego rodaka w barwach teamu z Enstone występuje Nick Heidfeld.

Jak wynika ze słów szefa Lotus Renault Erika Boulliera, żadne zerwanie z umowy z Robertem nie jest i nie było brane pod uwagę. Na dowód tego Boullier wyznał, że na polskiego kierowcę czeka specjalny bolid, który ma pomóc powrócić Polakowi na tory Formuły 1.

"My chcemy, żeby Robert do nas wrócił i ciągle mu to powtarzamy. Przygotowałem dla niego jeden z naszych bolidów z 2009 roku, aby mógł się sprawdzić, gdy już tylko będzie gotowy do jazdy. Samochód jest już przyszykowany i stoi w warsztacie. Te pogłoski o rozwiązaniu z nim kontraktu to stek bzdur!" - podkreślił poirytowany Boullier.

Reklama

Tymczasem Kubica przechodzi rehabilitację we włoskiej klinice doktora Riccardo Ceccarellego. Boullier cały czas jest w kontakcie z Polakiem. "Robert pracuje bardzo ciężko, codziennie poświęca zajęciom siedem godzin, chce jak najszybciej wrócić do formy, normalnego życia i do ścigania się w barwach naszego zespołu" - zapewnił Boullier.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy