Amerykańska policja nie chce korzystać z samochodów elektrycznych

W Stanach Zjednoczonych narasta nacisk na elektryfikację floty policyjnych radiowozów. Wśród modeli, które miałyby zastąpić wysłużone już samochody patrolowe, wymienia się m.in. Teslę. Jak się okazuję – pomysł ten nie do końca odpowiada samym funkcjonariuszom.

City of Spokane Police Department / Facebook
City of Spokane Police Department / FacebookInformacja prasowa (moto)

Jakiś czas temu władze stanu Waszyngton poinformowały, że do 2030 roku region ten przejdzie na transport wyłącznie bezemisyjny. Zanim to jednak nastąpi, konieczne jest przekonanie mieszkańców do wymiany swoich poczciwych "spalinowców" na samochody elektryczne. Trudno jednak przekonywać ludność do zalet ekologicznych pojazdów, podczas gdy nie wierzą w nie nawet funkcjonariusze policji.

Jak poinformowały zachodnie media - policja z niewielkiego miasta Spokane nie zgodziła się na wymianę ich wysłużonych Fordów Crown Victoria oraz modeli Explorer Hybrid na nowe, w pełni elektryczne pojazdy. Miasto, które w tym roku planowało zakupić 64 nowych samochodów patrolowych, wśród proponowanych marek wymieniało chociażby Teslę. Funkcjonariusze nie chcą jednak ani Tesli, ani jakichkolwiek innych elektryków. Czemu?

Zdaniem stróżów prawa, pojazdy tego rodzaju nie nadają się na radiowozy. Pomijając kwestie, że większość z dostępnych na rynku modeli, jest po prostu za małych, problemem w codziennych obowiązkach może okazać się także ich niewielki zasięg i konieczność długiego ładowania baterii. Nie bez znaczenia są także kwestie finansowe, związane z zakupem oraz eksploatacją samochodu elektrycznego. Według policjantów sam koszt nabycia przykładowej Tesli oraz jej pełne doposażenie operacyjne, to koszt nawet trzykrotnie wyższy, w porównaniu do tradycyjnego pojazdu - nawet hybrydowego.

Ford Crown Victoria to wciąż popularny widok na ulicach amerykańskich miast Krzysztof MocekINTERIA.PL

Do sytuacji odniósł się sam przewodniczący rady miasta Spokane, Breean Beggs, który sprzeciwił się słowom policjantów. Jego zdaniem samochody elektryczne - może i są droższe - ale za to mniej awaryjne, co pozwoli na duże oszczędności z czasem. Stwierdził także, że rozwój elektryfikacji musi wiązać się z pewnymi wyrzeczeniami, by w przyszłości osiągnąć o wiele istotniejsze korzyści.

***

Odcinek 6: Safety Lab. Bezpieczeństwo ma pierwszeństwo [skrót programu]PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas