W BMW świętują

Skojarzenia z BMW bywają różne, ale rzadko kiedy dotyczą napędu na cztery koła.

Mimo tego, że marka wciąż szczyci się trwaniem przy klasycznym układzie napędowym (zamontowany wzdłużnie z przodu silnik napędza koła tylne), mało kto wie, że mija właśnie 25 lat od czasu, gdy z niemieckiej fabryki wyjechało pierwsze BMW z napędem 4x4.

W 1985 roku na rynku pojawiło się BMW E30 z układem napędowym, który dziś w nomenklaturze BMW nazywany jest xDrive. Napęd 4x4 zamówić można było do "trójki" z 2,5 litrową, rzędową benzynową szóstką o mocy 171 KM. Napęd rozdzielany był w stosunku 37:63 . W 1988 roku do oferty dołączyła również napędzana na wszystkie koła "trójka" variant. Trzy lata później napęd 4x4 pojawił się też w serii 5. Nowy system wyposażony był w wielotarczowe sprzęgła - w normalnych warunkach drogowych 36 proc. momentu obrotowego trafiało na koła przednie, 64 proc. na tylne.

Reklama

Pionierem było Audi

Trzeba jednak pamiętać, że w dziedzinie popularyzacji tego typu rozwiązań napędowych BMW nie było pionierem.

Trójka 4x4 pojawiła się na rynku dopiero pięć lat po debiucie legendarnego audi quattro, które na dobre zrewolucjonizowało świat rajdów samochodowych. "Cywilna" wersja tego modelu wytwarzana była przez firmę z Ingolstadt od 1980 roku i przetrwała w produkcji przez 11 lat.

Obecnie w ofercie niemieckiej marki jest aż 45 modeli, które zamówić można z napędem xDrive. Niewykluczone, że w niedalekiej przyszłości liczba ta ulegnie dalszemu powiększeniu.

W kwestii rozwiązań napędowych fanów BMW czekają jednak ciężkie czasy. Firma z Bawarii potwierdziła niedawno, że na rynku pojawią się wkrótce "beemki" napędzane na przednią oś. Zarząd podjął podobno taką decyzję w marcu, po przeanalizowaniu zleconych przez firmę badań, z których wynika, że aż 80 proc. użytkowników BMW serii 1 nie ma pojęcia o tym, że ich pojazd ma napęd na tylne koła.

Fani zniesmaczeni

Chociaż dla najwierniejszych fanów marki decyzja ta jest prawdziwym szokiem, z punktu widzenia producenta wydaje się jedynym sensownym rozwiązaniem.

Stosowanie, zwłaszcza w niewielkich pojazdach - jak kompaktowa seria 1 - napędu na tylne koła znacznie ogranicza ich praktyczność. Zabudowany pod podłogą bagażnika dyferencjał i biegnący wzdłuż kabiny wał napędowy odbija się niekorzystnie na przestrzeni. Układ taki jest też zdecydowanie droższy w produkcji, co niekorzystnie przekłada się na cenę pojazdu.

Przedni napęd - bez strat na precyzji prowadzenia i wrażeniach z jazdy - od wielu lat z powodzeniem stosuje Audi. Przekonał się do niego również Mercedes, który w 1997 roku zaprezentował po raz pierwszy przednionapędową klasę A. Niedawno również japoński Lexus zdecydował się na zastosowanie takiego układu w najnowszym kompakcie - CT200h - który zaprezentowano po raz pierwszy na marcowym salonie samochodowym w Genewie.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: koła | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy