Toyota F1 - moc i technologia

Współczesny bolid Formuły 1 to wypadkowa mocy i technologii. Niewiele w nim pozostawiono przypadkowi. Umieszczone w całym pojeździe czujniki zbierają informacje o oporze powietrza, zużyciu paliwa, zużyciu hamulców i opon oraz tysiącach innych parametrów. Znalezienie odpowiedniej kombinacji ustawień dla każdego elementu w samochodzie wyścigowym może oznaczać różnicę pomiędzy pierwszym miejscem na mecie a jedynie uczestnictwem w wyścigu. Charakteryzująca wyścigi Formuły 1 nieustanna zmiana okoliczności sprawia, że możliwość szybkiej reakcji staje się nieodłącznym warunkiem osiągnięcia sukcesu.

Kiedy dokładnie rok temu Toyota Motorsports podjęła decyzję o uczestnictwie w mistrzostwach świata Formuły 1, swoich przygotowań nie rozpoczęła od konstrukcji bolidu, ale od wizji i infrastruktury informatycznej firmy EMC.

To połączenie sprzętu, oprogramowania i usług nadało odpowiednio "wysokie obroty" dążeniom zespołu do sięgnięcia po laury w świecie wyścigów F1 - i to w sposób, którego kierownictwo Toyoty nawet się nie spodziewało. - "Inni dostawcy opowiadali nam o tym, ile kosztują ich produkty lub na czym polegają ich nowe technologie, natomiast pracownicy EMC usiedli z nami i poprosili, abyśmy im opowiedzieli, co dokładnie robimy" - powiedział Waldemar Klemm, kierownik ds. informatyki w zespole Toyota Motorsports. - "Nagle uświadomili nam, że możliwości są ogromne. Pomysły ludzi z EMC były wspaniałe. Poszli znacznie dalej niż jakiekolwiek inne firmy. Tego nie da się porównać z niczym innym. Oni po prostu zafascynowali nas naszym własnym projektem. I wykorzystując nasz entuzjazm, krok po kroku realizowali wyznaczone zadania".

Reklama

Toyota zdecydowała się rozpocząć swoją kampanię F1 od podstaw. Członkowie zespołu nie chcieli, aby określone założenia przesłaniały ocenę sytuacji. Chcieli oni natomiast, aby ich pojazd został zaprojektowany z wykorzystaniem najlepszych dostępnych informacji. W tym celu potrzebowali oni środowiska informatycznego, które zamiast ograniczać ich analizy, zwiększyłoby możliwości określenia kombinacji czynników wyznaczającej drogę ku zwycięstwu.

- "Nie ma żadnych wątpliwości, że system pamięci masowej musi być w centrum modelu tego rodzaju i w centrum każdego działu informatycznego, który ma odnosić sukcesy" - powiedział Waldemar Klemm. - "Obecnie korzystamy z serwerów firmy IBM, ale nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy pewnego dnia zdecydowali się na korzystanie ze sprzętu innej firmy. Tego nie wiemy. Wiemy jedynie, że potrzebujemy systemu pamięci masowej, który na to pozwala. Rozwiązanie firmy EMC pozwala na wszystko, co pasuje do naszej metody".

Wraz z osiągnięciem najwyższej zgodności operacyjnej wynikła potrzeba uzyskania pewności, że podstawy sprzętowe pozostaną stabilne i nie zmienią się w nadchodzących latach. Na podstawie analiz mających zadecydować o wyborze dostawcy pamięci masowej Waldemar Klemm ponownie stwierdził, że firma EMC nie ma sobie równych.

- "W przypadku innych dostawców wyglądało na to, że zakup ich produktu spowoduje jedynie pojawienie się w ciągu trzech lat poważnych kłopotów - oni zawsze zaczynają od nowych systemów" - powiedział Klemm. - "Nie wiadomo było, czy inne firmy będą wspierać swoje własne produkty przez tak długi okres. Wiadomo było natomiast, że ciągłość linii produktów EMC pozwoli nam zaoszczędzić sporo pieniędzy. Produkty EMC są bardzo stabilne i nieustannie ulepszane. To naprawdę świetny system. Żaden poważny dział informatyczny nie ma czasu, aby co kilka lat wymieniać całe środowisko. To byłaby prawdziwa katastrofa".

Chociaż realizacja tak dużego projektu nigdy nie jest prosta, całe środowisko Formuły 1 było pod wrażeniem szybkości, z jaką Toyota stworzyła swój zespół i skonstruowała pojazd F1. Toyota zrealizowała swoją ideę w ciągu zaledwie 18 miesięcy.

Tor testowy Toyoty we Francji oraz jej mobilne centra przetwarzania danych, które analizują osiągi pojazdów testowych jeżdżących po torach F1 w całej Europie, są obsługiwane przez systemy pamięci masowej EMC CLARiiON. Informacje zgromadzone podczas jazd próbnych są odsyłane do centrali zespołu Toyota Motorsports F1 w Kolonii, w Niemczech. Proces ten pozwala zespołowi projektowemu współużytkować informacje i dokonywać zmian konstrukcyjnych w pojazdach w ciągu zaledwie kilku godzin. W swej kolońskiej siedzibie zespół wykorzystuje wysoce specjalistyczną infrastrukturę informatyczną przeznaczoną specjalnie na potrzeby wyścigów Formuły 1, w której wykorzystano praktycznie pełną ofertę firmy EMC.

Do czasu, kiedy zespół gotów będzie przystąpić do rywalizacji w sezonie wyścigowym 2002, bolid powinien zostać skonfigurowany pod kątem optymalnych osiągów na każdym torze i w każdych warunkach.

- "Gdybyśmy nie mieli EMC, określenie najlepszej konfiguracji bolidu dla każdego wyścigu byłoby szukaniem igły w stogu siana" - podsumował Klemm. - "Obecnie, dysponując zaawansowaną technologią, już przed wejściem na tor wiemy, co się będzie działo".

EMC Corporation to firma znajdująca się na liście Fortune 500, mająca siedzibę w Hopkinton w stanie Massachusetts. Jest ona światowym liderem na rozwijającym się dynamicznie rynku inteligentnych systemów pamięci masowej, oprogramowania, sieci i usług przeznaczonych dla przedsiębiorstw.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bolid | technologia | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy