Skoda z klasą
Kilka dni temu zaprezentowaliśmy na łamach naszego serwisu list od czytelnika, w którym skarżył się on na niefachowość serwisu Skody, który nie potrafił zdiagnozować przyczyny parowania szyb w octavii.
Przypomnijmy, że przez kilka miesięcy serwis nie potrafił stwierdzić, że przyczyną parowania był włączony na stałe zamknięty obieg powietrza. Egzaminer nie wykazał takiego błędu, a sam wymontowany układ działał prawidłowo. Dopiero po spowodowanej zaparowanymi szybami stłuczce okazało się, że po zamontowaniu do auta układ automatycznie zamykał obieg i nie reagował już na próby otwarcia.
Po naszej publikacji salon zaprosił pechowego klienta na rozmowę. Zakończyła się ona ugodą.
Oto list, jaki otrzymaliśmy:
"Z przyjemnością pragnę zawiadomić Waszą redakcję,że sprawa skody z uszkodzonym obiegiem zamkniętym powietrza została załatwiona pozytywnie.
W dniu 24-06-2005 została podpisana ugoda pomiędzy mną, a dilerem w Rudzie Śląskiej, w której sprzedawca z tytułu ujawnionych wad w moim samochodzie obniża jego cenę o koszt naprawy powypadkowej.
W szybki i profesjonalny sposób została również usunięta usterka, która spowodowała tyle przykrych następstw.Jestem bardzo miło zaskoczony postawą prezesa i pracowników rudzkiego salonu skody,którzy w tak trudnej dla mnie sytuacji potrafili zaproponować rozwiązanie problemu i uczynić za dość poniesionym przeze mnie kosztom.
Do tego wszystko odbyło się w miłej i przyjaznej atmosferze.
Czytając negatywne opinie klientów innych salonów różnych marek mogę z satysfakcją powiedzieć, że mimo wszystko dokonałem trafnego wyboru kupując skodę w Rudzie Śląskiej.
Obecnie moja skoda przejechała 16000 km po rudzkich dziurach i sprawuje się idealnie. Oprócz wymiany oleju jedyną czynnością którą muszę wykonywać jest... tankowanie.
Dziękuję Waszej redakcji za pomoc w rozwiązaniu mojego problemu."
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)
Czyli jednak się da... Szkoda, że dopiero po interwencji mediów.