Fiat i Volvo razem? Oficjalnie to tylko plotki...

Po niedawnym mariażu Mercedesa i Renault, w klasie premium szykuje się kolejny mezalians. "Plotkarska" prasa sugeruje, że coraz gorętsze uczucie łączy Volvo i... koncern Fiat.

W jednym ze styczniowych wywiadów dyrektor zarządzający Volvo - Stefan Jacoby - stwierdził, że szwedzka marka jest "otwarta na współpracę z nowymi partnerami", którzy są zainteresowani wspólnym opracowaniem nowych płyt podłogowych i jednostek napędowych. Kilka dni temu, na konferencji prasowej w Genewie, szef Fiata - Sergio Marchionne - pytany o możliwość kooperacji z Volvo - odrzekł, że "jest zainteresowany rozmową z każdym, kto chce rozmawiać z nim"...

Po długoletnim związku z Fordem w ofercie Volvo ostały się jeszcze - zbudowane w oparciu o płytę podłogową focusa - modele S40 i C30. Ich dni wydają się jednak policzone. Szwedzi otrzymali wprawdzie pokaźny zastrzyk gotówki po przejęciu firmy przez chiński koncern Geely, ale środki te nie są na tyle duże, by mogła ona samodzielnie - od podstaw - opracowywać kolejne modele.

Reklama

Zaprezentowane w Genewie nowe V40 i produkowane od niedawna S60 bazują na tej samej, modułowej, płycie podłogowej, łączy je również paleta nowych, opracowanych przez szwedzkich inżynierów, jednostek napędowych. Przedstawiciele Volvo nie kryją jednak, że chcieliby, aby w ich ofercie znalazł się też mniejszy pojazd, który mógłby stoczyć rynkową batalię z audi A1 czy mini.

Kierując się tymi samymi przesłankami Włosi opracowali właśnie zaprezentowanego na salonie genewskim fiata 500L, który jest techniczną hybrydą popularnych "pięćsetki" i punto. Włosi mają też w zanadrzu opracowaną od postaw nową generację pandy, z którą wiążą ogromne nadzieje.

Patrząc z takiej perspektywy Fiat wydaje się dla Szwedów idealnym partnerem. Trudno o kooperanta mającego większe doświadczenie w dziedzinie budowy aut z pogranicza segmentów A i B. Pytanie tylko, czy Włosi będą zainteresowani ofertą Volvo.

Po przejęciu Chryslera Włosi zyskali dostęp do wielu płyt podłogowych, więc rozliczenie na zasadzie barteru - w zamian za dostęp do płyty podłogowej przednionapędowego S60 - raczej nie wchodzi w grę. Inżynierowie szwedzkiej marki opracowali wprawdzie nową rodzinę niewielkich, turbodoładowanych jednostek napędowych, ale i na tym polu Włosi nie mają się czego wstydzić - to właśnie konstrukcja Fiata - turbodoładowany 0,9 l multiair - otrzymał prestiżowy tytuł Silnika Roku.

Niewykluczone jednak, że właśnie w dziedzinie opracowywania silników Szwedzi i Włosi znaleźliby wspólny język. Fiat współpracuje już z Mazdą i Suzuki opracowując alternatywne źródła napędu dla swoich pojazdów, ale Marchionne przyznaje, że z uwagi na wysokie koszty - najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się poprawa sprawności klasycznych jednostek spalinowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fiata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy