Klasa B Electric Drive - odpowiedź na i3
W przyszłym roku w salonach Mercedesa pojawi się pierwszy masowy model z napędem elektrycznym (pomijając SLS-a AMG Electric Drive). Klasa B Electric Drive chce przekonać do siebie nabywców, którzy rozważają zakup BMW i3.
Mercedes - w przeciwieństwie do BMW - do budowy swojego elektrycznego kompaktu wykorzystał architekturę modelu z silnikiem spalinowym. Klasa B od początku była projektowana jednak jako samochód z różnymi źródłami zasilania. Jego "kanapkowa" platforma z podwójną podłogą uwzględnia zastosowanie napędu elektrycznego, a także instalacji CNG i ogniw paliwowych.
Niemieccy inżynierowie podkreślają, że zabudowa litowo-jonowych akumulatorów o pojemności 28 kWh praktycznie nie odbija się na przestrzeni w kabinie, pozytywnie wpływa za to na położenie środka ciężkości. Montaż baterii wymagał podniesienia podłogi z tyłu o 77 mm, a kanapy - o 29 mm. Biorąc jednak pod uwagę słuszny wzrost karoserii, pasażerowie w drugim rzędzie nie powinni odczuwać dyskomfortu względem odmiany spalinowej.
Klasa B Electric Drive napędzana jest 177-konnym silnikiem elektrycznym (na etapie prototypu mówiło się o 136 KM), generującym 310 Nm momentu obrotowego. Cały zespół napędowy wraz z bateriami dostarcza Tesla. Komponenty powstają w Kalifornii i są wysyłane do niemieckiego Rastatt. Gotowy do jazdy samochód waży o 300 kg więcej od wersji 220 CDI z porównywalną jednostką wysokoprężną i zautomatyzowaną przekładnią (czyli 1800 kg).
I właśnie różnica w masie własnej najbardziej przemawia na korzyść BMW i3, które dzięki zastosowaniu kompozytów i aluminium może pochwalić się wynikiem 1195 kg. Do jego napędu służy jednostka elektryczna o podobnych jak w klasie B parametrach (170 KM i 250 Nm), zasilana energią z akumulatorów o nieco mniejszej pojemności (22 kWh).
Do atutów Mercedesa należy z kolei bardziej przestronna kabina (rozstaw osi wynosi 270 cm, o 10 cm więcej niż w i3), opcjonalna bateria o zwiększonej o 15 proc. pojemności (ma umożliwiać jednorazowe pokonanie ponad 200 km) oraz sterowana łopatkami przy kierownicy funkcja odzyskiwania energii z trzema trybami pracy, pozwalająca regulować stopień wytracania prędkości i podładowywania w ten sposób baterii.
Oba modele legitymują się podobnym zasięgiem (około 160 km) oraz osiągami (7,2 s od 0 do 100 km/h w i3 oraz 7,9 s od 0 do 97 km/h w klasie B), oba można ładować z domowego gniazdka lub przy użyciu terminala szybkiego ładowania. Czas "tankowania" nie powinien się różnić, Mercedes dysponuje bowiem nieco mocniejszą ładowarką (10 wobec 7,4 kWh).
Jak wypadnie starcie obu aut? Wiele zależy tu od ceny klasy B - i3 wyceniono na bardzo konkurencyjnym poziomie (w Polsce od 141 tys. zł). BMW przyciąga nabywców także możliwością zamówienia wersji ze spalinowym generatorem oraz... awangardową stylizacją. Choć w tym przypadku i Mercedes powinien mieć swoich zwolenników.
Pierwsze egzemplarze klasy B Electric Drive pojawią się w salonach wiosną br.
msob, źródło: "Autoblog"