Samochody powinny uniemożliwić przekraczanie prędkości. Jest otwarty apel
Amerykańska agencja zajmująca się badaniem wypadków drogowych zasugerowała producentom wprowadzenie do samochodów systemów, które co najmniej ostrzegałyby kierowców przed przekraczaniem prędkości, a najlepiej - przekraczanie prędkości uniemożliwiały.
National Transportation Safety Board, amerykańska agencja zajmująca się badaniem m.in. wypadków drogowych, domaga się wprowadzenia systemów, które uniemożliwiłyby kierowcom przekraczanie dozwolonej prędkości. Podstawą do podniesienia dyskusji na ten temat był wypadek, do którego doszło na początku zeszłego roku w mieście North Las Vegas (miasto znajdujące się na obszarze metropolitalnym Las Vegas).
Kierowca Dodge’a Chargera przejechałem skrzyżowanie na czerwonym świetle z prędkością 103 mil na godzinę (166 km/h) i uderzył w minivana. Wskutek zdarzenia zginął nie tylko kierowca Chargera, ale także osiem innych osób. Z ustaleń agencji wynika, że jednym z powodów wypadku była oczywiście prędkość, z jaką poruszał się kierujący. Szybko wyszło również na jaw, że mężczyzna kierujący Chargerem w latach 1992-2017 był skazany za 11 wykroczeń drogowych, między innymi za przekroczenie prędkości.
Organizacja nie ma mocy sprawczej i nie może wprowadzić żadnych rozwiązań prawnych. Wydała jednak zalecenie dla 17 producentów samochodów (m.in. Ford, General Motors, BMW, Honda, Toyota czy Volkswagen), by instalowali w samochodach systemy, które wykrywają przypadki przekroczenia prędkości i przynajmniej ostrzegają, w przypadku gdy ten jedzie za szybko. Warto zwrócić uwagę, że w Stanach Zjednoczonych, w przeciwieństwie do krajów Unii Europejskiej, nie ma obecnie regulacji, które zmuszałyby producentów do stosowania takich rozwiązań.
NTSB zwróciła się również do rządowej Krajowej Administracji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA, podlega Departamentowi Transportu), by ta wymagała od marek samochodowych stosowania systemów kontrolujących przypadki przekraczania prędkości we wszystkich nowych pojazdach. Ponadto agencja chce, by NHTSA podjęła działania mające na celu edukowanie społeczeństwa na temat korzyści płynących z używania tego typu systemów.
Do sprawy w specjalnym oświadczeniu odniósł się rzecznik NHTSA. Stwierdził on, że agencja zawsze "przyjmuje uwagi NTSB i dokładnie je analizuje" szczególnie pod kątem wprowadzenia nowych regulacji.
Ponadto agencja zwróciła się do Instytutu IIHS (Insurance Instytute of Highway Safety, organizacja non-profit o charakterze naukowym, jej celem jest zmniejszenie liczby zgonów w wyniku wypadków drogowych), by zbadał skutki działań marketingowych stosowanych przez producentów samochodów. Chodzi tutaj o reklamy, które mogłyby zachęcać do przekraczania prędkości.