Lokalny gigant upada po 30 latach. To cios dla całego regionu
Branża motoryzacyjna zmaga się z rosnącymi trudnościami, które dotykają zarówno firmy europejskie, jak i polskie. Jak podał Express Bydgoski - do Sądu Rejonowego w Bydgoszczy trafił wniosek o ogłoszenie upadłości Hurtowni Motoryzacyjnej Gordon. Firma, która przez prawie 30 lat zajmowała się dostarczaniem podzespołów samochodowych od światowych marek, znalazła się w trudnej sytuacji finansowej.
Hurtownia motoryzacyjna Gordon została założona w 1991 roku. Początkowo mieściła się w wynajmowanych lokalach w Bydgoszczy, lecz w krótkim czasie została przeniesiona do nowo wybudowanego obiektu na przedmieściach miasta. Przez niemal 30 lat firma zajmowała się dostarczaniem podzespołów samochodowych renomowanych marek, sukcesywnie rozbudowując swoją sieć do ponad 150 oddziałów w Polsce i Europie.
Bydgoskie przedsiębiorstwo złożyło wniosek o upadłość
Niestety jak poinformował "Express Bydgoski" – od pewnego czasu firma mierzyła się ze sporymi trudnościami. Już w 2020 roku znalazła się na liście przedsiębiorstw objętych postępowaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z powodu zaległości płatniczych, co skutkowało nałożeniem kary w wysokości 1 313 573,57 zł. Natomiast wiosną 2023 roku w centrali firmy w Zamościu doszło do konfliktu między współwłaścicielami, który wymagał interwencji policji.
Wszystko wskazuje na to, że powyższe sytuacje były zaledwie częścią prawdziwych kłopotów. 16 stycznia 2025 roku Hurtownia Motoryzacyjna Gordon złożyła wniosek o upadłość w XV Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Informację tę potwierdził „Express Bydgoski” po kontakcie z sądem, który wydał obwieszczenie o wpisaniu wniosku do repertorium spraw upadłościowych.
W najlepszych czasach w hurtowni pracowało ponad 200 osób, a dziś? W efekcie systematycznych zwolnień jest ich może ze 100. Dla wielu z nas to nie tylko praca, bo niektórzy są związani z firmą od lat i włożyli w nią naprawdę dużo serducha
Kryzys w branży motoryzacyjnej dotarł do Polski
Problemy przedsiębiorstwa Gordon to tylko wierzchołek góry lodowej trudności, które dotykają zarówno polski, jak i europejski sektor motoryzacyjny. Kryzys w przemyśle samochodowym wykracza już poza samą produkcję pojazdów, wpływając również na dostawców części samochodowych.
Z danych KRD z września 2024 roku wynika, że zadłużenie sektora motoryzacyjnego osiągnęło już 422 mln zł, obejmując 62,7 tys. niezapłaconych zobowiązań wobec 12 561 firm. Aż 41 proc. tej kwoty pochodzi od sprzedawców samochodów, 32 proc. od przedsiębiorców zajmujących się naprawą pojazdów, 16 proc. od sprzedawców części i akcesoriów, a tylko 11 proc. od producentów pojazdów oraz części i akcesoriów. Eksperci nie mają wątpliwości, że w nadchodzących miesiącach możemy spodziewać się dalszych wzrostów cen, niedoboru nowych samochodów, zamknięć fabryk oraz masowych zwolnień pracowników.