Dasz na wódkę i po sprawie
Policjanci z Kielc zatrzymali trzech diagnostów w wieku od 35 do 45 lat mieszkańców powiatu kieleckiego.
Mężczyznom zarzuca się przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za poświadczanie nieprawdy w dowodach rejestracyjnych. Sprawy dotyczą badań technicznych różnych samochodów bez ich rzeczywistej kontroli.
Dwóch z mężczyzn policjanci zatrzymali na terenie jednej z kieleckich stacji kontroli pojazdów, w której byli zatrudnieni. Trzeci w ręce stróżów prawa wpadł, gdy w swoim domu. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że mężczyźni przynajmniej od roku przyjmowali korzyści majątkowe w zamian za pozytywne badania diagnostyczne różnych samochodów, bez ich rzeczywistej kontroli.
Za pozytywne załatwienie sprawy "klienci" płacili im od 15 do 20 złotych . Zdarzało się, że za korzystne załatwienie sprawy wystarczała butelka wysokoprocentowego alkoholu. Wobec "przedsiębiorczych" diagnostów zostały już zastosowane dozory policyjne i poręczenia majątkowe w kwocie od 2 do 3 tysięcy złotych.
Takie działanie nieuczciwych "kontrolerów" doprowadziło do tego, że pojazdy, które dopuszczali do ruchu, stwarzały zagrożenie na drodze dla wszystkich jej uczestników. Za przestępstwo, którego się dopuścili, może im grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy.