Uwaga, kierowcy! Policja "wzięła się" za czystość spalin!

Od dłuższego czasu w wielu polskich miastach mówi się o wprowadzeniu specjalnych stref, do których wjazd będą miały wyłącznie pojazdy spełniające rygorystyczne normy emisji spalin.

Nie jest tajemnicą, że wielu właścicieli aut z silnikami wysokoprężnymi, chcąc obniżyć koszty eksploatacji, decyduje się na zaślepienie zaworów recyrkulacji spalin czy usunięcie z układu wydechowego filtra cząstek stałych. Teoretycznie tak zmodyfikowane auto nie ma prawa przejść obowiązkowych badań technicznych. W praktyce diagności często przymykają oko na tego rodzaju modyfikacje lub w ogóle nie przeprowadzają badania czystości spalin.

Biorąc powyższe pod uwagę władze niektórych miast postanowiły walczyć z tym zjawiskiem na swój sposób. Blady strach padł właśnie na kierowców w Krakowie.

Reklama

Przypominamy, że już kilka miesięcy temu Urząd Miasta Krakowa zobligował działające na terenie miasta stacje kontroli pojazdów do każdorazowego sprawdzania poziomu emisji spalin. By uniknąć patologii, policjanci często badali pod tym kątem pojazdy, które właśnie opuszczały stacje diagnostyczne.

Teraz, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w Grodzie Kraka ruszają wzmożone kontrole pojazdów "w ruchu". Już jutro policjanci wyposażeni w specjalny sprzęt sprawdzać będą emisję spalin w pojazdach u zbiegu alei 29 Listopada i ulicy Powstańców. Władze Krakowa podkreślają, że nie chodzi o utrudnianie życia kierowcom, ale troskę o jakość życia mieszkańców.

By walczyć z samochodowymi trucicielami magistrat zakupił i przekazał policjantom trzy profesjonalne, przenośne analizatory spalin. Urzędnicy współpracują też z Inspekcją Transportu Drogowego w Krakowie, która ma włączyć się w mierzenie zanieczyszczeń komunikacyjnych oraz pomiar spalin wydzielanych m.in. przez kursujące po miescie busy.

Chociaż w stolicy Małopolski winę za jakość powietrza ponoszą głównie opalane węglem (by nie napisać "wszystkim") piece, ruch pojazdów również przyczynia się do jej pogorszenia.

Warto wspomnieć, że według Światowej Organizacji Zdrowia WHO roczna norma dla PM10 (cząstki stałe o wielkości do 10 mikrometrów) wynosi 40, a dzienna 50. Przykładowo w Paryżu, którego władze wypowiedziały właśnie wojnę starym dieslom, normy roczne z reguły są spełnione. Zdarzają się jednak dni, w których notuje się z dwukrotne przekroczenie norm dziennych. Dla porównania w Krakowie norma roczna przekroczona jest dwukrotnie, a w niektórych dniach mieszkańcy mierzyć się muszą nawet z pięciokrotnym przekroczeniem norm dziennych!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy