Pędził 160 km/h z 6-letnim dzieckiem i żoną

Ponad 160 km/h miał na liczniku 36-letni mieszkaniec gminy Mircze, zatrzymany na krajowej "17" na Lubelszczyźnie. Kierowca wyprzedzał inne samochody z prawej strony, poboczem i na skrzyżowaniu. W aucie wiózł swoją żonę i 6-letniego syna. Jego "wyczyny" zarejestrował policyjny wideorejestrator.

Sznur samochodów, podwójna ciągła i auta jadące z przeciwka. Od czego jest prawy pas? Najwyraźniej tak pomyślał 36-latek i zaczął wyprzedzać prawą stroną. Niepełna minutę później, gdy policjanci jechali już za nim na sygnale, wciąż wyprzedzał. Tym razem jednak już z lewej strony na podwójnej ciągłej, po pasie przeznaczonym dla skręcających w lewo i na skrzyżowaniu.

Mężczyzna jechał w ten sposób krajową trasą numer 17 między Krasnymstawem a Zamościem. Policjanci zauważyli go w Izbicy, gdy popełnił pierwsze wykroczenie. Udało się go zatrzymać dopiero kilka kilometrów dalej w miejscowości Podkrasne. Na pytanie, dlaczego się nie zatrzymał, stwierdził, że nie zauważył ścigających go policjantów.

Reklama

Za swoje "wyczyny" dostał 19 punktów karnych. Policjanci zabrali mu prawo jazdy, a sprawą zajmie się teraz sąd.

Niestety nie wiadomo, czy policjanci zainteresowali się samochodami, które nie zastosowały się do art. 16 kodeksu ruchu drogowego, pkt 4, który mówi, że "kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni"...

(Policja/RMF/INTERIA.PL)

Dowiedz się więcej na temat: pirat drogowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy